Szacuny
0
Napisanych postów
116
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1303
Witam. Zacznę od tego, że obserwując niektóre osoby(w tym ekto, endo i mezo), doszedłem do wniosku, że nadwyżka kalorii wcale nie jest potrzebna. Znam takich, którzy dziennie nie zjedzą nawet 2700kcal( gdzie zapotrzebowanie wynosi ponad 3500) i rosną im mięśnie, co więcej nawet nie odkłada się tłuszcz. Dodam, że te osoby odżywiają się zdrowo, trenują piłkę nożną i są aktywne.
Tak więc czy potrzebne jest ładowanie w siebie na siłę żarcia, czy po prostu lepiej zadbać o zdrowe jedzenie, regularność i dostarczenie białka, węgli i tłuszczy?
Obserwując też schemat posiłków co 3h, to chyba to jest jakaś kpina. Przykładowo mięso wieprzowe(schab) zalega w żołądku od 6-7 godzin. Więc jaki jest sens ładowania na siłę bilansu, skoro tamto dalej nie zostało strawione?
Sam wiem po sobie, że za czasów wakacji była robota( na wsi) i to ciężka. O dziwo gdy wstałem rano ok. 8 i zjadłem jajecznicę+ ryż, to do 13,14 miałem siły i nie czułem zmęczenia, a gdy przerzuciłem się na jedzenie co 3h, to momentalnie opadałem z sił.
Co wy o tym myślicie?
Zmieniony przez - komar10 w dniu 2013-10-09 23:15:24
Szacuny
1015
Napisanych postów
5403
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136931
Schematyczne wyliczanie i papierowe liczby codziennego bilansu to jedno a życie życiem. Pomyśl, ile Ci Twoi znajomi zjadali kcal wcześniej, przed wyliczeniem diety; może to było 1200 kcal? Więc jak zaczęli regularnie zjadać 2700 kcal, czyli 2 razy więcej niż wcześniej, jakim cudem mogli nie urosnąć? Więc urośli. Wszystko rozbija się o to, kto ile zjadał wcześniej. W takiej sytuacji nadwyżka nawet 500 kcal, regularnie dostarczana, pozwoli choćby na rekomp sylwetki, nie mówiąc o wzroście masy. A mit posiłków co 3 godz był regularnie omawiany na forum: ważny dzienny, a nawet tygodniowy bilans i jakość michy, a nie jedzenie z zegarkiem w rączce co 3 godz;) Jak w każdym posiłku dostarczysz 1000 kcal, to możesz ich zjeść nawet 3, a już masz przecież 3000 kcal. A jajecznica na ryżu jest zwyczajnie zapychająca z uwagi na tłuszcz zawarty w jajkach, tłuszcz spowalnia trawienie więc dłużej miałeś ,,siłę", że to tak łopatologicznie nazwę. Proste, prawda?
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".