Rower stacjonarny. Kiedy trenować?

Witam, od stycznia ćwiczę w domowych warunkach na masę. Efekty oczywiście są. Mam zerwane więzadło(13 stycznia rekonstrukcja) więc nie uprawiałem żadnego sportu oprócz siłki i trochę tłuszczu na brzuchu się zebrało:( Kilka dni temu pożyczyłem rower stacjonarny i chciałbym na nim trochę wzmocnić nogi oraz spalić tłuszcz. Kiedy i jak na nim jeździć żeby nie stracić masy mięśniowej? Albo chociaż jak najmniej. W tym czasie będę ćwiczył nadal "siłkę" starając się jeść jak najwięcej białka itd. Tzn. nie mam teraz pieniędzy na dietę ale te 150 gram białka zjadam ważąc ok 88kg więc choć trochę efektu powinien dać trening co nie? Dodam, że mój cel to raczej bardziej spalenie tłuszczu niż zwiększenie masy mięśniowej. Dodatkowo chce utrzymać muskulaturę tracąc sam tłuszcz.
Kiedy najlepiej jeździć i jak długo? Z przerwami czy bez. Może raz dziennie godzinę czy tak dłużej czy lepiej trzy razy po 30 minut.
Dodam, że nie jestem gruby tylko trochę mam tłuszczu, nawet jak wciągnę brzuch to widać mięśnie nieźle jak na ten tłuszcz.
Czy mógłby ktoś chociaż w przybliżeniu mi napisać w ile można stracić tłuszcz i go prawie nie mieć? Tzn. tyle co np. piłkarz.
Proszę o pomoc. Pozdrawiam.