Moim celem jest za rok spróbowac dostać się do szkoły mundurowej wojsko/straz pożarna. Matura źle mi nie poszła, ale wiedziałem ze w tym oku bez formy nie zaliczyłbym testów sprawnościowych i odpuściłem. Ale przechodząc do głownego problemu. Moim głównym celem jest zwiększenie ilosci podciągniec na drązku. W chwili obecnej podciagne się 1-2 razy nachwytem wąsko, szerokim pewnie w ogóle. Z podciągnaiem nachwytem zawsze miałem problem. Robiłem plan Armstronga przez bodajze 7 tygodni i przez ten czas ilośc wzrosła do 3-4 powtórzeń ale z wielkim wysiłkiem. Prosiłbym o porady jak ćwiczyć, aby zwiększyć siłe mięsni pleców i ilośc powtórzeń. Czasu jest teoretycznie dużo, ale nie mam zamiaru go marnować. Przez obecne studia jestem ograniczony wolnym czasem tylko do 4 dni treningowych w tygodniu, gdzie 2 z nich moge przeznaczyć na siłownie. Oczywiscie mam też drążek w domu, troche ciężarów też sie znajdzie. Jednakże w parze do tego treningu chce utrzymywac gubienie wagi (obecnie 104 kg, ale do końca roku chce zejśc jeszcze te 3-4 kg) co jest teraz utrudnione tym, że gdy wracam z zajęć jest już strasznie ciemno, a okolice w których mieszkam sa ryzykowne do biegania po zmroku bo można stracić zęby na niezbyt równej nawierzchni i braku oświetlenia ;D. Dlatego czy dobrym wariantem jest zamienienie biegania na pływanie 3x w tygodniu w tym okresie zimowym? Podsumowywując przepraszam za ten chaos wypowiedzi, ale zaraz musze jechać na zajęcia ;D. Moim głownym celem jest zbijanie wagi i wzrost siły mięsni pleców oraz ilości powtórzeń. Dziękuje za przeczytanie tych wypocin, przepraszam jeśli napisałem w złym dziale i prosiłbym o przeniesienie jeśli tak się stało. I jesli podobna kwestia została poruszona to bardzo grzecznie prosiłbym o jakies konkretne odnośniki, gdyż ja w wyszukiwarce nic nie znalazłem (moze używałem złych słów kluczowych). Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam.
PS. Przepraszam za poprzedni temat. Wypełniłem już ankiete i tamten można usunać.
"There is no reason to be alive if You can't do deadlift!"