Mam 14 lat i gram w pilke w malym klubie.
Pewnego razu na WF mielismy testy sprawnosciowe robilismy rozne cwiczenia i zaczela mnie bolec noga w okolicach pachwiny. Za 2h mielismy kolejny WF (zastepstwo) i gralismy w pilke zapomnialem o bolu i gralem. Odczuwalem go ale w bardzo malym stopniu moglem sprintowac skakac itd. Ale pod koniec koplem z calej sily pilke i poczulem cos jakby miesien czy sciegno sie (zerwalo) tak to odczulem. Upadlem siadlem i noga strasznie bolala przez jakies 15 min potem bolala ale dalo sie chodzic. Niestety nie moglem kopnac pilki wgl. Zrobilem sobie przerwe ok. 8 dni i poszlem na WF po 1 kopnieciu bol znowu sie pojawil moze i w mniejszym stopniu, ale byl. Postanowilem, ze pojde do lekarza, a ten stwierdzil, ze mam krwiaka na wiezadle i dal mi 3 tyg. zwolnienia. Wydaje mi sie ze tyle mi nie wystarczy : / ale chce sie zapytac czy ten krwiak na wiezadle to cos powaznego i czy ktos sie z tym juz spotkal ? Mam duzo do zdawania na WF a mam niezbyt fajnego WFiste i szczerze mowiac to on ma w "dupie" ze mam kontuzje...