Od dwóch miesięcy wziąłem się za siłownię, chodzę regularnie 4 razy w tygodniu (trening FBW) + 2 razy w tygodniu biegam po 10 km i przez ten czas (2 miesięcy) przyjmowałem L-karnitynę. Dziś efekty są już całkiem fajne. Zostało mi troszkę do spalenia, ale chciałbym to połączyć z budowaniem masy mięśniowej, tak, żeby nie skończyć jako jakieś chuchro.
I moje pytanie brzmi: Jaka suplementacja w tym przypadku byłaby najlepsza? Na kreatynę pewnie jest jeszcze za wcześnie.