Chciałbym zapytać ilu z Was odnajduje się w sytuacji, w której ja jestm :
1. Dużo pracuję
2. Dużo trenuję
3. Bardzo zależy mi, aby nie niweczyć wysiłku treningowego złą dietą
4. Nie mam czasu sam realizować diety (przygotowywać posiłków), nie mam też za bardzo kto mi gotować
5. Ból więc polega na tym, że chciałbym bardziej kupować gotowe jedzenie, niż szykować (mam do tego dwie lewe ręce), lubię też żywienie w mieście, w towarzystwie lub na zamówienie.
6. Ale kolejny ból polega na tym, że za bardzo nie wiem, na ile aktualna propozycja różnych miejsc gastronomicznych / restauracyjnych pasuje do mojej diety, nawet jeżeli same posiłki się różnią, to może i tak są bardzo podobne w ujęciu kalorii i wartości odżywczych?
Czy macie podobne problemy (widzicie siebie w tych rozterkach ?
Jak radzicie sobie z dietą kiedy nie macie nawet chwili na zakupy i samodzielne szykowanie posiłków?
Może macie jakiś knowhow jakieś metody szukania i analizowania miejsc, gdzie mogę zamawiać posiłki bez ryzyka, że zupełnie rozjeżdżają się w porównaniu z parametrami odżywczymi, które powinienem przyjmować?
A może pomysł szukania alternatywnych posiłków o tych samych parametrach odżywczych nie jest wskazany i powinienem ściśle trzymać się posiłków (co do ich rodzajów) z planu odżywiania? Czy takie zamienianie (szukanie alternatyw) nie jest problemem (jednak nie psuje skuteczności diety)?
Dzięki za wszelkie sugestie i rady!