mój tydzień wygląda tak, że przez 5 dni mam aeroby 10h dziennie - praca polega na chodzeniu i ładowaniu, dźwiganiu ciężkiego towaru. 2 dni wolne w których robię trening street workout. Z treningów przed pracą zrezygnowałem bo nie mam siły w pracy. W pół roku poleciałem z 10 kg w dół od początku 2013 miałem dietę po wakacjach (szczyt formy) zmieniłem prace, częstotliwość treningów i dieta mi już nie siada tak dobrze mimo, że podbiłam kalorie czym się da to wciąż mało. Ogólnie siła została, sylwetka max wyżylenie nie jest zle ale chudo dość. Nigdy nie brałem supli bo stawiałem na jedzenie ale mam zamiar coś wrzucić bo jestem wykończony tym wszystkim ;).
No więc zdecydowałem się na vita-min multiple sport i jeden kaps wystarczy dziennie? do tego nie wiem czy opłaca się dać mzb przed snem bo cynk i magnez mam już w tych witaminach? jest sens...
dalej kupiłbym omega3 ale tego trzeba z 3g jeść min to wychodzi paczka olimpu na 15 dni to nie na razie nie mamy tyle kaski ;) jeszcze wrzuciłbym witamine C 1 gram.
Ma to sens w ogóle? może są jakieś inne suple? Bo nie mam rozeznania. Cel to nabrać poweru troche bo mase to z jedzenia zrobię tylko bardziej zadbam o to ;). Ogólne zniechęcenie mam, osłabienie, przemęczenie.