Naderwane przyczepy w łokciu

Witam mam naderwane przyczepy w łokciu + przeciążone przedramię lewej ręki. Na USG jest napisane (Okolice przyczepu mięśni do nadłykcia bocznego, o nieprawidłowej echogeniczności w tym miejscu widoczne drobne linijne zwapnienie). Powiedział żebym odstawił ćwiczenia na 2 miesiące. Przepisał mi na to Ligamento w tabletkach, Traumon żel i zimne okłady. Więc nie ćwiczyłem. Minęło 1,5 miesiąca i z przedramieniem jest lepiej ale w łokciu gorzej niż jak ćwiczyłem. Jak ćwiczyłem to bolało mnie tylko jak się na maxa napompowałem, a teraz cały cały czas czuję, że coś jest nie tak + promieniuje mi to na biceps i przedramię. Tak więc odwiedziłem znowu Ortopedę i przepisał mi na to zabiegi laserowe. Zrobiłem na razie tylko 2 z 7 ale nie czuję poprawy. Zabiegi mam robione dzień po dniu. Zacząłem w poniedziałek i skończę we wtorek. Lekarz mówił, że tylko w taki sposób przyniesie to efekty ale nie jest pewien na 100% czy pomoże. Ja z kolei słyszałem, że 7 zabiegów to za mało i najlepiej żeby były robione sondą punktową. Ale się na tym nie znam dlatego chcę się was poradzić w tym temacie. Może ktoś z was miał podobny problem i udało mu się go rozwiązać i podzieli się ze mną to wiedzą albo po prostu jest rozeznany w tym temacie ? Już mam dość siedzenia na dupie i nic nie robienia :( Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję!!!