forum śledzę już od jakiegoś czasu, jednak jest to mój pierwszy post.
Odchudzanie zawsze mi ciężko przychodziło, jednak dwa-trzy lata temu jak się odchudzałem, to efekty były widoczne dość szybko, natomiast teraz nie. Odchudzam się od jakiegoś miesiąca, jestem na diecie, którą ułożyła mi dietetyczka jakieś dwa lata temu. wtedy była dość skuteczna więc postanowiłem do niej wrócić. Męczy mnie trochę ważenie wszystkiego i porcjowanie, choć nigdy nie trzymałem się jej sztywno (tzn. jeżeli jest napisane w diecie, że mam zjeść 120g jajka na twardo, a dwa jajka ważą około 135g to zjem dwa całe jajka). Dodatkowo biegam i chodzę na siłownię, a wygląda to tak, że Poniedziałki, środy i piątki rano biegam jakieś 3-4km cały czas biegnąc i po południu idę na siłownie i robię ćwiczenia obwodowe w super seriach wszystko 4x12 powtórzeń obciążeniem jakieś 70-80% ciężaru maksymalnego. Natomiast wtorki, czwartki i soboty biegam po 10km ( z przerwami, bo nie dam rady przebiec na raz 10 km, więc biegnę 3-4 km, potem 400m idę potem biegnę znów około kilometra i tak cały czas). problem polega na tym, że przez ten miesiąc schudłem 1,2 kg , obwód brzucha ani klatki się nie zmienił w ogóle.
Prosze o pomoc, co takiego robię źle ?
Wiek :26 lat
Waga 120 kg
wzrost 192 cm
obwód brzucha 118 cm
obwód klatki 121 cm
bf 26,2%
to chyba tyle :)