Szukam Trenera, który wczuwając się w skórę i myślenie kogoś takiego jak ja, jest w stanie zrozumieć moje spojrzenie na siebie, trening czy styl życia, poświęcić mi maksimum uwagi i zainteresowania. I niestety... bardzo krótko mnie trzymać Bo jeśli wyczuję, że Trener odpuszcza i mu nie zależy, to mi tym bardziej
Po czasie dwuletniej, dość ciężkiej depresji, od jesieni zeszłego roku wróciłem do świata żywych, a od wiosny tego roku intensywnie wziąłem się za siebie. Sporo ćwiczę we własnym zakresie, dość dużo spaceruję (średnio 2 x tygodniowo po 10-20 km). Chudnę średnio 2-2,5 kg tygodniowo. Zależy mi na szybkim uzyskaniu wagi sprzed depresji oraz budowie masy mięśniowej.
Niestety mam zdiagnozowaną klaustrofobię miejską (społeczną). Unikam spędów ludzi, zatłoczonych ulic, miejsc. Między innymi dlatego, nie dam się namówić na siłownię. W grę wchodzi dom, plener.
Zależy mi, aby ćwiczenia były dla mnie dodatkową motywacją, dawały 100% dobrej energii.
Ważne, by nie pojawiła się monotonia - bardzo chętnie dam się wyciągnąć w ramach treningu do parku linowego, na tenisa, squasha, z czasem pewnie i na basen czy w inne miejsca gdzie indywidualnie z trenerem będę mógł wracać do formy.To dla mnie bardzo ważne. Inaczej niestety szybko się zniechęcam szukając innych ogników motywacyjnych
Poza tym jestem bardzo kontaktowym, komunikatywnym gościem z poczuciem humoru, z którym można też śmiało i na poziomie (mam nadzieję hehe) pogadać. Kumpelska relacja też jest mile widziana.
Zdjęcie przedstawia mnie w 2011 roku. Do tej, jak i lepszej formy chciałbym powrócić jeszcze tego lata.
Proszę o kontakt poważnych Trenerów najlepiej telefoniczny (510-048-824) przedstawienie warunków powyższej współpracy w oparciu o płatne z góry rozliczenie miesięczne. Mieszkam w Warszawie na Tarchominie. Pozdrawiam!