Ja będąc po
VLCD miałem podobny problem, cały tydzień trzymałem dietę próbując wychodzić z tego ale nie udawało mi się i kończyło się ładowaniem. A ładowanie były to tony jedzenia. Uważam że hormony sytości były na tamten okres na kiepskim poziomie, ponieważ jedynie co mnie ograniczało to objętość żołądka. Pomogło mi cały dzień ładowania i opychania się ww, a póżniej powolne wychodzenie (+100/150 kcal / tydz). Obecnie jestem na 2800 kcal i jest dużo lepiej.
Ważne jest tak jak anubis mówi psychika, musisz się przemóc i wytrzymać. Podjadaj dużo warzyw mi pomogły :)
Zmieniony przez - Jony125 w dniu 2015-06-21 16:10:38