Szacuny
7
Napisanych postów
516
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3752
witam, co sadzicie o przedstawionym na filmie rozkładzie dziennym węglowodanów ? ....
spotkałem się już w tym kiedyś ale teoria kontrowersyjna w porównaniu do dominującej przedstawianej przez dietetyków sportowych, nawet najlepszych w polsce sportowów, szczególnie jesli chodzi o spożycie węgli na noc. Ktoś rozsadnie ogarnijacy temat stosował, bo ja mam poważne obawy, nie chce zaprzepaścić efektów 3 miesięcznej redukcji, tym bardziej że bardzo udanej.
dodam, że trenuje od kilkunastu lat, jestem instruktorem kulturystyki ze sporym doswiadczeniem w treningu i diecie wiec oczekuje konsturktywnej dyskusji doświadczonych osób, sorry ale opinie nastolatków mnie nie interesują.
Zmieniony przez - ghost41 w dniu 2015-10-25 15:46:25
Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2015-10-25 17:20:44
Szacuny
3684
Napisanych postów
31015
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
294269
Jak najbardziej taki rozkład węglowodanów jest w porządku :) Bo niby jakie przeciwwskazania żeby spożywać węgle na noc Liczy się rozkład makro przede wszystkim a dodanie ( ogólnie przesuniecie węglowodanów ) na późniejsze posiłki moze przyczynić się do wielu korzyści lepszy sen, lepsza kontrola i poprawa pracy hormonów : insuliny, leptyny, GH również
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3752
Myślę o przeciwskazaniu które było uzasadnione spadkiem tempa metabolizmu a co za tym idzie mniejszym zapotrzebowaniem organizmu na energię a węglowodany są najszybciej przetwarzanych na nią makroskładnikiem diety. Stosuje węglem na noc ? Również przy redukcji ?
a co z dniami wolnymi od treningu kiedy uzupełnienie glikogenu po treningu juz nie ma miejsca ?
Zmieniony przez - ghost41 w dniu 2015-10-25 16:54:41
Szacuny
978
Napisanych postów
11361
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
191525
Z rozdziałem węglowodanów w ciągu dnia to nie teraz jest popularne tylko od wielu lat wystarczy prześledzić na forach dzienniki albo poczytać trochę, sam tak praktykuje od dobrych paru lat. Pozdrawiam
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3752
A czy ja pisze ze to nowa teoria ? Właśnie poczytałem trochę o tym i pisząc post liczyłem na konstruktywna dyskusje a nie posty w stylu poczytaj trochę. Jakiś czas temu chyba Karmowski ( choć mogę się mylić) próbował węgli na noc ale podobno odpuścił bo odbijało się to na odkładaniu tłuszczu.
Skoro post został wyedytowany po krotce nadmienię ze chodzi o zaleznosc: rano kiedy wysoki jest poziom kortyzol nie należy jest węgli ze względu na rzekome odkładanie się ich w postaci tłuszczu. Kortyzol wpływa na insulinooprnosc za te spożycie węgli nie powoduje wyrzutu isuliny a co za tym idzie osłabiony transport glukozy do mięśni a zamiana w tkankę tłuszczową. Za to uzasadnienie się spożycie węgli na noc ze względu na proces resynteza glikogenu który trwa kilkanaście godzi i wykorzystanie glukozy do tego procesu w nocy.
Zmieniony przez - ghost41 w dniu 2015-10-25 18:29:19
Szacuny
38
Napisanych postów
365
Wiek
40 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
18735
Ze wzg. na wyedytowanie posta nie wiadomo dokładnie o czym jest mowa ponieważ są dwie oddzielne kwestie. Jeżeli mowa jest o tzw. weglowodanach na noc(temat z art. żywienie zgodne z zegarem biologicznym z okolicy 2009-2010r.) czyli tutaj same węgle długowchłanialne z niewielkim tłuszczem bezpośrednio przed snem a duże ilości białka z niewielkim tłuszczem z rana. Tego typu model się nie sprawdził, interesowałem się tą kwestią i śledziłem wątki tego sposobu. Aktualnie mało ludzi to stosuje oprócz środowiska bezpośrednio związanego. Większość wątków na forach tego tematu "umarło śmiercią naturalną" a osoby które były pod tym wtedy podpisywane czyli Karmowski, Olejniczak (i chyba Lech ale tu nie jestem pewny) już dawno tak nie jedzą. Doszła teraz jeszcze kłopotliwa spawa białka z procha ponieważ ze wzg. na duże ilości białka na śniadanie zalecano podbicie białkiem w prochu a z ostatnich badań wynika, że białko serwatkowe wybija sporo insuline więc z jednej strony unikanie węgli a wypicie wpc może być zamianą siekierki na kijek.
Natomiast inna kwestia (to jest to co chyba ma na myśli Wojo) czyli ograniczenie czy wyeliminowanie węgli z rana i nie unikanie ich w posiłkach wieczornych. Jest to od paru lat jak najbardziej na topie natomiast nie jest to celowej jedzenie samych węgli na dobranoc. Moja opinia - pierwszy model z celowymi węglami na dobranoc zostawiłbym w spokoju mając na uwadze pewne braki w logice przy aktualnej wiedzy, brak popularności tej metody i rezygnacji większości osób którzy ją stosowali. Natomiast drugie rozwiązanie czyli po prostu - nie unikanie węgli w ostatnim posiłku czyli np. pełnowartościowa kolacja B/T/W jakieś 1,5-2godziny przed snem jest opcją jak najbardziej ok, broni się w teorii i praktyce i myślę, że takie rozwiązanie będzie coraz bardziej popularne. Kwestia śniadania bez węgli jest sprawą osobną, są plusy, są minusy, można długo dyskutować. Natomiast jest inna kwestia, obie te spawy są niepotrzebnie z marszu łączone ze sobą, większość osób które chce się odżywiać w taki "nowy" sposób od razu przechodzi z jednej strony na drugą, jak je węgle w ostatnim to już nie może w pierwszym co wcale nie jest tak logiczne. Jak dla mnie argumentacja stosowania węgli w ostatnim posiłku(nie mówię o celowym jedzeniu przed samym snem) jest jak najbardziej przekonywująca w teorii i zresztą z własnej praktyki. Argumentacja braku węgli w pierwszym nie koniecznie.
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3752
sprawy są rzeczywiście dwie ale jednak powiązane ze sobą. Mianowicie zacznę trochę od końca i weglowodanów na noc. Utrzymanie jednakowego bilansu kalorycznego i chęć ( podobno uzasadniona ) spozycia weglowodanów na noc z białkiem i tłuszczem trochę wymusi przesuniecie makroskładników w dicie, ale to z innego artykułu i badania, poza tym tą kwestię kolega hando powyżej omówił. Teraz inna sprawa powiazana z dobowa aktywnościa kortyzolu i posiłkiem z nim związanym. Najwyzsze wartości stęzenie kartyzol osiaga w godzinach rannych, powoduje on tym samym insulinooporność, wiec gdy spozyjemy wegle na śniadanie zamiast zostać wykorzystane jako źródło energi i transportowane do mięsni, zostaną przerobione na tłuszcz zapasowy. Zatem wypowiedź trenera Mauricza odnosiła się do wyeliminowania weglowdanów z posiłku rannego i zastapieniem go połaczeniem białka i tluszczy.
Zmieniony przez - ghost41 w dniu 2015-10-25 22:23:32
Szacuny
38
Napisanych postów
365
Wiek
40 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
18735
Teoria braku węglowodanów/skoku insuliny w śniadaniu ze wzg. na wysoki poziom kortyzolu z rana ma duże błędy logiczne i jest zbyt daleko idącą interpretacją pewnych faktów. Po pierwsze jeżeli przy innym posiłku masz kortyzol na poziomie x i spożywasz np. 80g. węglowodanów to dlaczego jeżeli masz kortyzol na poziomie x+30% to masz nie spożywać węglowodanów? Równie dobrze można stwierdzić tak- jeżeli mam wyższy kortyzol o 30% to należy zrobić mniejszy skok insuliny o 30% a nie wyeliminować całkiem ważny makroskładnik. Po drugie np. jak masz stresującą prace to możesz spokojnie o godzinie 14-tej mieć taki poziom kortyzolu jak z rana.
Nie chce robić osobistych wycieczek ale Pan Mauricz w argumentacji podaje taki przykład: "kto nie lubi jajecznicy na boczku z rana?", ja odpowiem tak: "większość osób nie lubi jajecznicy z rana jeżeli nie może zjeść do niej kromki chleba". Taka jest niestety prawda, tylko osoby które odżywiają się w sposób planowany, celowy nie będą spożywały węglowodanów na śniadanie.
B+T na śniadanie zyskała popularność ze wzg. na opozycje do błędnego zbyt wysoko węglowodanowego śniadania wynikających z teorii "natychmiastowego uzupełniania glikogenu" i teorie typu "energii na cały dzień", oczywiście błędne. Po prostu zdecydowana większość osób je zdecydowanie za duże ilość węglowodanów z rana co z drugiej strony wcale nie znaczy, że należy je całkiem eliminować.