O tym, że pieczywo otrzymywane z rafinowanej mąki nie jest przyjacielem szczupłej sylwetki, wie dziś chyba każdy. Mimo to jednak na pełnoziarniste jego odpowiedniki decyduje się niewiele osób. Szkoda, bo istnieją dowody na to, że taka zamiana nieść może za sobą pozytywne konsekwencje. Co ciekawe, tuczące właściwości białego pieczywa nie koniecznie są powiązane z jego indeksem glikemicznym czy ładunkiem glikemicznym. Zależność jest ciekawa i warta uwagi.
Kochany chlebuś…
Świeża bagietka, masło, dżem lub serek do smarowania pieczywa tudzież ulubiona wędlina… Tak wygląda najczęściej śniadanie wielu Polaków. Co więcej, niewiele jest osób, którym takie połączenia nie smakują. W ogóle mało kto nie lubi białego pieczywa. W swojej pracy zawodowej często spotykam się z osobami, które otwarcie przyznają, że o ile ze słodyczy czy piwa mogą zaraz zrezygnować, to nie wyobrażają sobie życia bez chleba! Czy to więc możliwe by był on taki zły?
Smutna prawda
Niestety fakty są takie, że wysokie spożycie białego pieczywa zazwyczaj koreluje z częstotliwością występowania nadwagi i otyłości. Wskazują na to przeprowadzone w ostatnich latach badania, które pokazują, że konsumpcja chleba z oczyszczonej mąki jest jednym z czynników, które w sposób wyraźny i namacalny wiążą się z problemem nadmiernej masy ciała. Znakomicie obrazują to badania przeprowadzone przez zespół hiszpańskich naukowców kierowany przez dr Carmen de la Fuente-Arrillaga, do którego link znajduje się poniżej:
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4573/biale-pieczywo-i-nadwaga--ciekawa-zaleznosc