Cześć, odświeżam temat. Przed 1 wizytą u fizjoterapeuty ból przeszedł i zrobiliśmy tylko analizę techniki ćwiczeń. Potem byłem 2 tygodnie na urlopie i w jego trakcie ból powrócił. Dodam, że nie prowadziłem wtedy żadnej aktywności. Po powrocie z wolnego wykupiłem kolejne wizyty u fizjoterapeuty. Miałem 3 spotkania, po czym stwierdził, że mi nie może pomóc. Ból przejawiał się sztywnością w łopatkach po przebudzeniu, czułem się taki spięty i ciężko było mi je ściągnąć, dodatkowo piekący ból przy głębokim wdechu pod mostkiem i przy rotacji barków, szczególnie w prawą stronę. W trakcie dnia problemy przechodziły, pozostawał jedynie lekki ból przy wdechu. Fizjoterapeuta masował mi mostek i klatkę w czasie tych 3 spotkań, nie dało to żadnego efektu. Ostatecznie przekierował mnie do ortopedy prywatnie. Wczoraj się okazało, że ten ortopeda nie zajmuje się tego typu problemami (jedynie jakieś urazy barku, kolan, bioder itp.). Póki co jestem w kropce, szukam po necie kolejnego ortopedy, który będzie mógł mi pomóc.
Dodam, że od 3 dni minęła mi poranna "sztywność", lecz pojawił się ból w innym miejscu przy schylaniu się po coś, lub wiązaniu butów (punkt bólu zaznaczyłem na czerwono). Dodatkowo naniosłem kolorem niebieskim, gdzie czuje, że mnie boli przy wdechu.
Piszę, do Was ponownie z nadzieją, że ktoś może słyszał o podobnym problemie, lub może mi jakkolwiek pomóc. Chociaż na czas, póki nie znajdę specjalisty osobiście.
Pozdrawiam
P.S. W trakcie treningu nie czuje żadnego dyskomfortu, jedynie wykluczyłem z treningu
pompki na poręczach. Po nich czułem większy ból pod mostkiem.
P.S.2 Dodam, że czasem są chwile, że zupełnie nic mnie nie boli, nawet przy bardzo głębokich wdechach.
Zmieniony przez - Menek w dniu 2016-05-10 11:20:20
Zmieniony przez - Menek w dniu 2016-05-10 11:57:00