Pokrótce chciałbym opisać moją historię...W przeciągu ostatnich 6-7 miesięcy schudłem, mimo iż nie chciałem... około 7kg. Spowodowane jest to tym, że odstawiłem całkowicie cukier przetworzony, co wiąże się z tym, iż zacząłem jeść bardzo dużo owoców i warzyw aby dostarczyć odpowiednią ilość cukru naturalnego do mojego organizmu. Obecnie ważę, 77 kg. przy wzroście 189 cm (wiek 20 lat). Niestety jest to trochę niska waga moim zdaniem, na pewno nie taka, która mnie satysfakcjonuje :)
Sport towarzyszył mi od zawsze, lecz na początku lipca postanowiłem rozpocząć swoją przygodę z siłownią. Uczęszczam na nią trzy razy w tygodniu, w pozostałe trzy dni chodzę na basen a niedziela jest moim dniem wolnym. Od rozpoczęcia przygody z siłownią, postanowiłem, iż codziennie rano na czczo będę się ważył abym kontrolować swoją masę ciała. Tak jak napisałem na wstępnie chciałbym przytyć, więc jem obecnie dużo białka (tak mi się chociaż wydaje).
Przykładowe dzienne menu:
Śniadanie: jajecznica z 6 jajek + 3 kromki chleba
II śniadanie: serek wiejski
Obiad: Pierś z kurczaka/indyka + biały ryż + warzywa
Podwieczorek: Pierś z kurczaka/indyka + biały ryż + warzywa
Kolacja: 0,5 kg serka wiejskiego/twaróg ze szczypiorkiem
W przeciągu ostatnich 25 dni przytyłem około 2 kg. Nie wiem czy to dużo, czy jednak jest to marny wynik, dlatego pytam was.
Przy okazji chciałbym zapytać czy waszym zdaniem powinienem może skorzystać z jakiś suplementów (np. białka) :D
Z góry dziękuję.