Chciałbym prosić Was o poradę odnośnie ćwiczeń dla początkującego. Wiem, że jest mnóstwo podobnych zapytań, jednakże uważam, że moje pytanie jest zbyt osobiste. Jestem po dość poważnym urazie kręgosłupa, a mianowicie złamanie w 2 miejscach w odcinku lędźwiowym, teraz wspomaga mnie kilkanaście śrub dlatego mój zakres ruchowy jest lekko ograniczony. Uraz powstał parę miesięcy temu i właśnie wracam do sprawności, więc chciałbym zabrać się za trening. Kiedyś chodziłem na normalną siłownię i nawet zrobiłem niezły postęp, ale wykluczyła mnie na parę miesięcy kontuzja obojczka, później zrezygnowałem.
Po tym co napisałem - nasuwa się wniosek, jestem narażony na częstsze kontuzję (parę już ich było), dlatego ćwiczenia nie powinny zbyt mocno obciążać kręgosłupa i innych części ciała. Mam 21 lat, 182cm wzrostu i ważę około 72kg. Chciałbym przybrać na masie i zbudować mięśnie. Moje pytanie brzmi: Czy jest jakaś 'dziedzina' trenowania sylwetki, która nie obciąża znacząco ciała? Myślalem nad wykorzystywniem wlasnej masy mięśniowej do treningu i hantli. Jak wzmocnić mięśnie wzdłuż kręgosłupa? Po kilkumiesięcznej przerwie praktycznie zanikły i chciałbym jak najszybciej je odzyskać. Chodzę na basen 2/3 razy w tygodniu, ale póki co pływam krótkie dystanse, aby się nie przeforsować. Ponadto operacja obojczyka nie powiodła się i nadal jest jakąś przeszkodą w pływaniu kraulem..
Przyznaję się, że jestem w tym temacie zielony i zwracam się do Was z prośbą o podesłanie ciekawych linków/kanałów na yt/własnych opinii itp, aby rozjaśnić sobie trochę w głowie i dość do pewnych wniosków.
Dodam, że mam jeszcze białko,gainera i bcaa (no chyba że się przeterminowało ), więc mogę to jakoś wykorzystać. Jeśli mogę to jak optymalnie to stosować przy lekkim treningu i przede wszystkim jakim?
Liczę na Waszą wiedzę i doświadczenie w temacie :)
Pozdrawiam