Teraz nadal na L4 ale juz w miarę normalnie chodze i jestem w stanie wykonywać wszystkie ćwiczenia,oczywiście wyłączając przysiady i bieganie oraz nagłe zmiany położenia ciała.
Mam do dyspozycji łąwkę trenigową,hantle 2x 3 kg + 1 mały hatlowy gryf na który mogę założyc w sumie max 35 kg.
Do tego gryf prosty i 80 kg w sumie obciążenia. Rowerek stacjonarny również jest.
Proszę Was o kilka prostch zaleceń dopasowanych do mojej postury i "problemu" czyli tej cholernej opony.
Diete mam ok 2000 kcal,5 posiłków mniejszych,głównie warzywa,ryż,owoce,tylko woda lub soki wyciskane przeze mnie,drób,raz w tygodni chuda wołowia po chińsku.
Napiszcie co mogę zmienić w diecie,co dodać, czas ćwiczenia no i jakie to mają byc. Wykupiłem plan na 30 dni ale to totalne badziewie,dieta ułożona tak,jakby ktoś ją z neta przekleił,co do ćwiczeń to sie nie potrafie dogadać z tym " trenerem". Ogólnie szkoda kasy....
Chodzi ogólnie o pozbycie się balastu z brzucha i uwidocznienie mięśni które mam.
W Was jedyna nadzieja.