Chciałbym zaczerpnąć porady odnośnie urazu.
Regularnie na siłownię chodzę od lutego 2016 r. (po kilkuletniej przerwie). Dotychczas żadnych urazów nie miałem. Trening siłowy wykonywałem 3-4 razy w tygodniu. Początkowo tzw. split, a od okolic listopada 2016 fbw.
Ostatnio, 26 lutego br., zrobiłem swój ostatni trening. Przy pompkach na poręczach poczułem w okolicach prawego barku( bardziej z tyłu) nieprzyjemne uczucie "blokady". Po paru dniach postanowiłem ponownie podjąć próbę wykonania harmonogramu treningowego. Nie mniej ból (uczucie zablokowania, tak jakby coś zeskoczyło i nie mogło naskoczyć) osiągało apogeum przy wyciskaniu na ławce prostej. Chcę wskazać, iż działo się tak tylko gdy ramię i bark osiągały określoną pozycję ( trochę poniżej linii prostej barku i ramiona z klatką piersiową). Najbardziej odczuwałem to uczucie gdy utrzymywałem pozycję taką przez określony czas. Ból nie pojawiał się przy wyciskaniu, lub trzymaniu sztangi najwyższym punkcie. Przy opuszczaniu, do ww. pozycji ból znowu się pojawiał. Przy niektórych ćwiczeniach typu podciąganie, ból się nie pojawiał. Na chwilę obecną odpuściłem ćwiczenia z ciężarami, zajmuje się tylko cardio. Na chwilę obecną uczucie blokady, bólu występuje gdy:
1. Ściągam mocno łopatki do tyłu
2. Napinam wyprostowaną rękę wzdłuż tułowia w linii prostej z obręczą obojczykową ( ból nie występuje jeżeli napinam wypsrostowaną rękę przed siebie)
3. Gdy zapieram rękę o ścianę, futrynę, przy dużej sile zostawiając rękę z tyłu oraz
4. Przy ćwiczeniach z gumową piłką ( rękę trzymam pod kątem 90 stopni przy łokciu, wzdłuż tułowia ) i wewnętrzną stroną dłoni dociskam ja do ściany, wtedy ból jest chyb największy, co dziwne, nie odczuwam dyskomfortu gdy na piłkę naciskam zewnętrzną stroną dłoni
W ciągu dnia bólu nie odczuwam, nie odnotowuje tez żadnych strzyknięć przy normalnych czynnościach.
Za wszelkie rady, spostrzeżenia będą bardzo wdzięczny.
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę zdrowego i udane weekendu