Badań też mi się nie chce szukać bo mecz leci, ale!
- słusznie u sportowców związane jest to ze stresem oksydacyjnym, ale również w trakcie choroby strasznie zwiększa się ilość wolnych rodników..wnioski wyciągnij sam
- doraźne branie witaminy C nic nie daje, systematyka przynosi efekty, a jeżeli nie wiesz to nie jest ona syntezowana w organizmie więc musi być dostarczony z pożywieniem. jakie to przypadki? i kiedy zachodzi zwiększone zapotrzebowanie?
- jakbyś spojrzał w to co wkleiłem to byś wiedział, że różnica jest tylko w przyswajalności i systematyka ją niweluje. 25 g askorbinianu sodu w jednej dawce G da!
- statyny... kolejny przykład gdzie witamina C jest lepszym wyjściem
Nie chce mi się wypisywać więcej bo wiem po sobie jakie były efekty. Nie mówiąc już o tym, że każdy u mnie w rodzinie chory, a ja zdrów jak ryba, a co roku chorowałem. Wyniki też się poprawiły.
Pomijam już aspekt koncernów farmaceutycznych bo pewnie zaraz bym został nazwany fanatykiem. Wiem, że to nie panaceum na wszystko, ale pomaga w wielu schorzeniach.
To co byś radził dla zwykłego zjadacza chleba chcącego zbić kortyzol?
Zmieniony przez - wysoczanin w dniu 2017-11-13 22:02:50
Co nie może zabić to wzmocni;]