Mam następujący problem. Mam 19 lat. Od zawsze nie mogłem przytyć. Podczas dojrzewania przytyłem kilka kilogramów. Moja waga zakrawa o BMI bliskie wygłodzenia, gdzie odżywiam się solidnie. Kilka lat temu jeszcze sięgałem po słodycze. Teraz zdecydowanie jem zdrowo, jem dużo - śniadania, obiady, kolacje i między tym przekąski owoce jak banany, orzeszki, jogurty, nabiał czy kanapki. Jednak mimo to, waga nie rusza się, bo mam strasznie szybki metabolizm. Ze zdrowiem jest wszystko ok, ponieważ miałem przeprowadzane ogrom różnych badań - od prawidłowych wyników krwi, po te zaawansowane z tarczycą itd.
Moim głównym problemem jest to, że z powodów zdrowotnych (operacje kręgosłupa) nie mogę ćwiczyć, ponieważ nie wolno mi dźwigać ciężarów (nawet powyżej 3kg+ nie powinienem dla bezpieczeństwa zdrowia). Od 2/3 lat zacząłem jeździć na rowerze, aby chociaż trzymać dzięki temu kondycję, co zdecydowanie mi wyszło, bo z kilku kilometrowych tras, bez problemu już przejeżdżam 50-cio kilometrowe trasy. Jest postęp wydolnościowy, nogi również są silniejsze.
Jednak nie mogę ćwiczyć przez te ograniczenie ciężarów góry - ani pompek, przysiadów, skłonów, dźwigania - tak naprawdę to nic z takich rzeczy nie mogę robić, aby nie narazić się na jakieś powikłania z powodu prętów, które noszę w sobie.
Teraz mam do Was pytanie, czy macie radę dla mojej sytuacji, co mogę jeszcze zrobić aby spróbować przytyć? Wpadłem na pomysł, aby zacząć stosować gainer (chyba po treningu na rowerze?), aby dostarczać trochę węgli czy białka. Myślałem nad trec magnum 8000 - chyba, że macie lepsze propozycje. Trasy zazwyczaj robię 10-20km, co jakiś czas więcej, kiedy mam chęć to i te 50 km przejadę.
Czy gainer pomógłby mi zdobyć nawet te pare kg wagi na stałe? Jestem mega chudy, więc o bycie grubym raczej się nie martwię, bo w razie co, bym przystopował ze stosowaniem gainera :p
Byłbym wdzięczny za Wasze opinie co robić!