Na wstępie zaznaczę, że z dopingiem prawdziwym nigdy nie miałem styczności. Brałem tylko jakieś gówna typu prohormony, z których bardzo szybko zrezygnowałem i to ponad 3 lata temu.
W chwili obecnej biorę tylko Ostaryne (10mg dziennie tak żeby nie wpływało negatywnie na testo a bardziej żeby stawy regenerować) i clomex od WXN (połowa dawki tj. 2 kaps).
Czy z tego powodu mogę mieć aż tak wywaloną prolaktyne?
Prolaktyna 22,08 (norma do 13,13)
Progesteron 0,44 (0,14-2,06)
Insulina 7 (1,9-23)
TSH 2,20 (0,38-5,33)
FSH 35 (1,27-19,26)
LH 3,2 (1,26 - 8,62)
Testosteron 3,99 (1,75-7,81)
Ogólnie wiadomo - znany sposób to b6 w ogromnych dawkach ale czy coś jeszcze?