Mam 40 lat, staz treningowy 9 miesięcy. Właśnie wtedy zacząłem redukcję z 90kg. Obecna waga to około 69,5kg ale cięgle nie jestem wycięty tak jak bym chciał. Myślicie ze dobrze byłoby trochę przymasowac aby dorzucić trochę więcej mięsa i ponownie zabrać się za wycinkę za kilka miesięcy? Ćwiczę 4x w tyg trening siłowy, cwiczenia wielostawowe itd plus cardio oraz w dni nietreningowe staram się dokładać różne aktywności typu koszykówka, badminton, sauna, spacer itd no i oczywiście trzymam michelin ale bez psychicznego liczenia każdej kalorii. Poprostu odpowiednią ilość białka, trochę zdrowego tłuszczu i rotuje w zasadzie tylko węglami plus obserwuje swoje ciało i postępy. Mógłby mnie ktoś pokierować w jaka stronę dalej to pchnąć? Zależy mi na atletycznej wysportowanej sylwetce. Jedyna suplementacja po jaka sięgam to białko i kreatyna. Z góry dzięki i pozdro dla wszystkich użytkowników forum
Zmieniony przez - panthiocodin w dniu 2024-04-14 19:13:55