Po drugie doskonale wiem, że w dużej części winą za to trzeba obarczyć moją niekonsekwencję w stosowaniu diety (stosuję się do rad Smoczka), którą raz na jakiś czas przerywam po to żeby nadrobić to co zrzuciłam z nawiązką. Tutaj jednak mam dla siebie niewielkie usprawiedliwienie, mianowicie często nawet nie przekraczając normy 1600 kcal dziennie udaje mi sie schudnąć jakieś 2 kg po czym waga staje, wtedy jest załamka i od nowa tycie , chudnięcie.... No i wreszcie doszłam do sedna - w wyniku tej niekończącej się diety od 3 lat mam problemy hormonalne, objawiające się zatrzymaniem miesiączki, na co nie pomogły mi żadne z leków zapisanych przez ginekologa (głównie tabletki antykoncepcyjne).Poza tym moim problemem jest też stałe uczucie zimna (ręce i stopy mam lodowate nawetgdy na zewnątrz jest ciepło), które znika na jakieś 2 h po aerobach. Podam jeszcze dwa objawy które dosyć mnie niepokoją mianowicie bardzo sucha skóra szczególnie na ramionach biodrach i udach oraz uczucie znużenia senność szczególnie po posiłkach(mimo że śpię ok. 8 h).
Czy ktoś z was spotkał się z podobnymi objawami i mógłby coś poradzić. Chodzi mi głównie o drugą część mojej wypowiedzi (problemy chormonalne, zimno) myślę, że najpierw muszę sobie poradzić z tym za nim porządnie wezmę się za dietę i ćwiczenie (chociaż na razie ich nie zawieszam). Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna.
Pozdrowienia.