Może podniose Cie na duchu moją historią. 2 lata temu postanowiłem sobie że pasowałoby coś pocwiczyć, wyglądałem wtedy jak przecinek, pozyczyłem książke od znajomego i wybrałem sobie ćwiczenia, każda partia mięśni ćwiczona 2 razy w tygodniu, wybierałem jak leci co fajniejsze wyciskania, francuzy, modlitewniki. Oczywiście nie ćwiczyłem systemem,że po 3 miesiącach zmiana treningu, jade cały czas na tym samym tylko od czasu do czasu zmieniam sobie ćwiczenia dodaje coś nowego, żeby mięsnie nie przyzwyczaiły się do określonych ruchów. Nie dbam o diete jem co chce kiedy chce i ile chce (wiadomo nie jadam rzeczy tłustych, pizz, hot dogów, hamburgerów, nie pijam coli, pepsi, wogóle gazowanego, ale to raczej z powodów zdrowotnych) w moim jadłospisie dominuje mleko, ryż i jogurty ale żadnej jakiejś określonej diety. Jak zaczynałem ćwiczyć nie byłem w stanie wyrobić nawet połowy tego co sobie zapisałem, ale nie poddawałem się, katowałem mięsnie dzień w dzień były przypadki że ręce odmawiały mi posłuszeństwa (co doprowadzało do różnych kontuzji, rozcięć itd.). Nalezy doliczyc jeszcze dośc długą przerwe w mojej "karierze" ale od kilku miesięcy powróciłem na siłownie i ćwicze nadal tak samo, a efekty? Jak pokazuje stare zdjęcia znajomym to nie mogą uwieżyć że ja kiedyś tak wyglądałem, wzrosła mi siła o kilka set procent, ciuchy małe, jak zaczynałem ćwiczyć nosiłem M-ki a teraz XL-ki. Mała rada nie patrz na innych nie sugeruj się że ktoś co 3 miesiące zmienia trening, że drugi co pół roku ma jakiś okres regeneracyjny, że tam inny ćwiczy jakimś systemem..... TO JEST NIEWAŻNE, każdy powinien mieć indywidualny trening, dostosowany do jego możliwości i czasu, załatw książe, albo nawet tutaj sa opisane poszczególne ćwiczenia:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
dobierz sobie coś odpowiedniego i ćwicz. Podpowiem Ci jak ja ćwicze, na przykład klatka wyciskanie, co serie dodaje 5 kilo i ilośc powtórzeń rozkłada się następująco 12/10/8/6 chodzi o to aby maksymalnie zmęczyć mięśnie ćwicz piramidalnie zwiększaj obciążenie proporcjonalnie zmniejszając ilośc powtórzeń . Jeśli podczas ostatniej serii bede w stanie zrobic więcej powtórzeń to nastepnym razem dokładam 5 kilo więcej tak to mniej więcej wygląda. Przy każdym ćwiczeniu stosuje tą zasade, wiadomo nie zawsze można dołozyć 5 kilo, to zalezy od Ciebie, dokładaj tak żeby wszystko było dobrze. I pamiętaj o najwazniejszym, jesli ćwiczysz sam nie dokładaj zbyt duzo obciążenia (miałem juz przypadki że nawaliłem tyle ciężarów że na 6 czy 7 powtórzeniu brakło sił i sztanaga wyladowała na klacie) są to głupie błędy ale zawsze moga się zdażyć. Koncze mój esej bo już od dawna powinienem byc na siłowni. Przemysl wszystko i zabieraj się do pracy.
Życze powodzenia.