Zielona glinka - trądzik

NO WIEC TAK PRZED ZROBIENIEM MASECZKI TRZEBA UMYĆ BUZIĘ ZIMNĄ WODĄ NASTĘPNIE OCZYSĆIC TZN WYCISNĄĆ ZASKÓRNIAKI POTEM PRZEMYC BUZIĘ TONIKIEM I NAŁOZYC MMASECZKE OCZYSZCZAJACA A POTEM DOPIERO MASECZKE Z ZIELONEJ GLINKI JEZELI ROBISZ MASECZKĘ PIERWSZY RAZ KŁADZIESZ JĄ NA CZAS 10MINUT NIE DŁUŻEJ A POTEM ZMYĆ I DOPIERO KREM NAŁOŻYĆ GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY

hm dlaczego powstawalo ci więcej syfków? może dlatego że maseczka została za częśto używana? i zamiast zmiejszyć ilość wydzielanego łoju, to doprowadziłeś do łojotoku... to tak jak z myciem włowów bo się przetłuszczają, zbyt często odtłuszcza skóre a w rezultacie nakłania ją do produkowania łoju i przetłuszczania, a kiedy by pozowliść tym włosą trochę się przetłuścić 2-3 dni to po pewnym czasie ten stan się unormuje...

maseczka z zieloną glinka 1 w tyg.
do tego odpowiednie kremy do buzi, do odpowiedniej cery, często nie wiemy jaka ta skóra naprawde jest i zamiast sobie pomóc to szkodzimy

Ja posiadam Glinkę Zieloną 100 procentową, czystą glinę. Orientuje się ktoś jak ją teraz stosować? Co jaki czas? Jak ja rozpuszczać? W jakich ilościach przerabiach na postać sypką? Jak z niej zrobić maseczkę?

Pozdrawiam

Zmieniony przez - over91 w dniu 2009-04-20 18:17:38

jak przerobić czystą glinkę to ja nie mam pojęcia na pracowni kosmtycznej to używałyśmy już sporoszkowanej i mieszałyśmy z innymi składnikami i wychodziła jednolita masa i dopiero wtedy na buzie na 10min - 20min.
myśle, że najlepiej kupić gotową maseczke w drogerii polecam dermoglin maseczka oczyszczająco-odżywcza z zilonej glinki kambryjskiej +jedwab+ jojoba oil, ta akurat można stosować dwa razy w tyg. ale mi raz wystarcza

Witam:) Mi również po zielonej glince wyskoczyło nagle mnóstwo pryszczy. Cały czas miałam gładką buzie, chciałam tylko zlikwidować zaskórniki i rozszerzone pory, więc zakupiłam glinke w proszku do samodzielnego rozrobienia. Niestety całe policzko mam zawalone pryszczami;/ To jakiś koszmar;/ To pewnie prawda, że glinka wyciąga wszystko na wierzch, głęboko oczyszcza, a potem wszystko się normuje:) Wydaje mi się, że może być też tak jak pisze koleżanka wyżej: za częste nakładanie maseczki mocno wysusza, a co za tym idzie powstaje więcej pryszczy. Najważniejsze to znaleźć dla siebie odpowiednią maść, ale równocześnie nawilżać skóre. Polecam krem Babydrem nagietkowy(zielona tubka formy Rossmann). Tylko dzięki niemu pozbyłam się pryszczy, wszystko się unormowało. Krem goi, nawilża, koi podrażnioną skóre i leczy stany zapalne. Jest bardzo delikatny, nie zawiera konserwantów, przeznaczony dla niemowląt, ale już od nie jednej dorosłej osoby słyszałam, żę jest świetny!