Pierwsze kroki w Akrobatyce

Witam ćwicze chyba z 2 miesiące i mam problem z fliflakiem i saltem tył nie wiem czemu skręca mnie przy oby dwóch w lewo jak robie fliflaka to jakoś tak dziwnie przez lewy bark a salto w tył też tak dziwnie w lewo mnie ściąga nie wiem dlaczego próbowałem już to robić przy pomocy kumpli i wychodziło prosto ale jak robie sam to zawszew krzywo poradźcie coś jeśli możecie ?

Jak to mówią trening czyni mistrza :) Trenuj trenuj.. i trenuj. W akrobatyce nic z początku nie wychodzi idealnie. Jeśli zrobisz danego fiflaka 1000 razy krzywo to może za 1001 wyjdzie już prosto?

Hmmm no masz racje ale chciałem sie dowiedzieć czy ktoś miał może podobny problem a może akurat ktoś miał na to jakieś rozwiązanie :)

Mozesz robic 1000 razy krzywo i psuc sobie kregoslup az sie nauczysz albo 20 razy i sie nauczysz.

Ja mialem to samo co ty, i chyba wiekszosc, tez na lewo mnie sciagalo, ale tylko na poczatku. Wszystko dla tego ze sie boisz i skrecasz glowa w bok zeby szybciej zobaczyc ziemie, wiec musisz trzymac glowe prosto i odchylac tylko do tyłu. Łatwo powiedziec . Skombinuj sobie jakies miekkie podloze gdzie nie bedziesz sie bał upadku i tam na spokojnie rob. Mi najprosciej chyba wychodzi jak zamkne oczy . Wszystko obija sie o strach

Ja z fiflakiem juz nie mam zadnych problemow, a salta dopiero sie ucze.

Nie chce zakladac nowego tematu dlatego pisze tutaj.Kiedys widzialem na forum jak ktos opsiywal sposoby wspinania sie po linie ,wie moze ktos gdzie moge to znalesc,lub moglby ktos opisac te sposoby lub jakis trening ??

Chodzi mi oczywiscię o jak najszybsze wejscie i zejscie

HAHAHAHA Nareszcie nauczyłem sie robić to prosto :D nagrałem se to na aparat i potem skumałem co robie źle i zaczołem nad tym pracować aż wyszło musiałem sie tym z wami podzielić :D