Niedawno zrodził się plan odwiedzenia na przełomie lipca i sierpnia wschodniej części Alp Walijskich. Trasa nie jest bardzo ambitna, bo doszłyśmu do wniosku, że wolimy iść na lakko. Planowane szczyty: Zumsteinspitze, Parrotspitze, Ludwigshohe, Schwarzhorn, Piramida Vincenta i Balmenhorn. Na miejscu pomyślimy o Signalkuppe, ale chyba na rozmyślaniach pozostanie. W tym miejscu pytanie do was: czy ktoś był tam i z jaką asekuracją przechodził lodowiec powyżej schroniska Gnifetti? Przy okazji dodatkowe informacje odnośnie tej partii Alp, oraz cen (kolejek, przejazdów) bardzo mile widziane!
"Istotą taternictwa jest walka. Walka z przeciwnościami i niebezpieczeństwami świata tatrzańskiego. W konkluzji ostatecznej walka z samym sobą"