Szacuny
30
Napisanych postów
2696
Wiek
33 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31115
MisieXL chodzi o to ze musisz znac granice miedzy 'czuciem' sciegien przy rozciaganiu a bolem ktory wystepuje przy rozciaganiu balistycznym
swoja droga moja kolezanka kiedys zostala zmuszona do nauczenia sie szpagatu na jedna noge w tydzien (w zwiazku z tancem jakims kursowym) i pozniej przez pol roku czula sciegna
Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1055
W życiu nie podjąłbym się rozciągania statycznego rano, nawet po rozgrzewce.. .
Robię tak:
Poniedziałek, środa, piątek - po przebudzeniu kilka krążeń biodrami, kolanami itp. Kopnięcia kolanami,lowy, mawachy. Stopniowo, luzno i coraz wyzej. Po tym rozciąganie dynamiczne. Wieczorem siłownia. Rozgrzewka na worku: to co rano - kopanie + rotacje stawów. Na siłowni obok ćwiczeń z ciężarami rozciąganie statyczne po 2 serie 30 sek w celu rozluźnienia trenowanej grupy. Na koniec po treningu siłowym, rozciąganie izometryczne prowadzące do szpagatu poprzecznego, poprzedzone rozciąganiem dynamicznym.
Wtorek, czwartek - to samo co w pon, sr i pt rano.
Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1055
Dlatego, ze po nocy miesnie sa zastale i nawet takie poranne statyczne rozciaganie nie daloby oczekiwanych rezultatow a wrecz przeciwnie. Kiedys juz probowalem, wiec wiem jak to na mnie dziala. Sprawa natomiast wyglada inaczej jesli potrafisz zrobic szpagat w ciagu dnia bez wiekszych problemow lub po krotkiej rozgrzewce. Wtedy mozna sobie rano usiasc na chwile do szpagatu i wieczorem to samo...