nie bede zbytnio pierdzielil glupot
mam troche syfow
jestem juz zapisany do dermatologa
na solar juz nei chce chodzic bo t moze i cos daje ale zaskorniki strasznie wychodza i goja sie w ****
tak wiec proste rzeczowe pytanie
co zrobic zeby japsko wygladlao do ludzi?
aktualnie uzywam standardowo zel gleboko oczyszczajacy clearasila
i korektora punktowo daxa
tylko korektor niestety jest troche za "brazowy"i ****owo to wyglada chwilami
i teraz sprawa wyglada tak
potrzebuje cos kryjacego dobrze
najlepiej jakis fluid/puder/puder w kremie czy inne cudo
do moze nia najjasniejszej skory ale w miare jasnej
myslalem nad city matt naturalnym od lirene, co myslicie?
do tego jakis korektor by sie przydal, ale konkretny, niezbyt ciemny
do tego jakis zel do peelingu enzymatycznego
uzywalem troche ziaji
ale chcialbm czegos nowego sprobowac
cos polecicie?
generalnie zalezy mi przede wszystkim na przykryciutego wszystkiego
mam raczej gladka cere ale niestety troche sladow jest
z gory dzieki za pomoc
i tak
jestem metro