Problem z udami...

Wiec chodzi o to, ze mam problem z rozbudowaniem dwuglowego uda, czworoglowe mi rosna bardzo szybko i bardzo dobrze wygladaja, tylko ze do tego du..pa mi rosnie i wlasnie przez male dwuglowe smiesznie to z boku wyglada taki odstajacy zadek . Wlasnie tylek stal sie powodem dla ktorych zrezygnowalem z przysiadow, poniewaz zaczynam sie naprawde martwic o moj tylek, nie chce wygladac jak mutant, juz dziewczyny mi mowia ze mam du..pcie jak murzynki . Wiadomo, ze kulturysci tez maja wielkie du.py, tylko tez rownie wielke dwuglowe, dlatego nie odstaja im tak strasznie (wyjatek Ronnie Coleman). Prosilbym o jakies wskazowki jak cwiczyc dwuglowe, technika itd. dodam, ze wykonuje 1 cwiczenie 4 serie: uginanie nog w lezeniu, staram sie robic 12 powt. z dokladnym czuciem miesni, zauwazylem, ze pilkarze maja dobre dwuglowe uda, tylko graja parenascie lat w pilke, a ja nie mam na to czasu XD.

Duzy tylek robi sie od niskich przysiadow oraz wykrokow.

Dwuglowe - ten miesien potrzebuje dostac porzadnie po dupie. Byl moment, ze na nogi mialem dwa dni treningowe. z tym, ze ja lubie ciwczyc nogi.

Ale do rzeczy:

Zacznij robic co najmniej dwa cwiczenia na dwuglowe. A moze i bedzie potrzeba dorzucic i trzecie.
Oprocz uginania na maszynie dodaj MC na prostych nogach. Dwuglowe dostana niezly bodziec.
Nastepne dobre cwiczenie - to modyfikacja Dzien dobry. Zakaladasz sztange na plecy, tylkiem opierasz sie o sciane i robisz sklony. W tym przypadku kolana masz rowniez wyprostowane.

Do tych cwiczen bedzie potrzeba rozciagac dwuglowe. Wiec spokojnie z ciezarami na poczatku.

Dwuglowe to zaniedbany miesien zwykle. Z wlasnego doswiadczenia powiem, ze jest slabo rozciagniety na poczatku (co bylo dla mnie zaskoczeniem, bo robie szpagat). Oraz jak juz do niego dotrzesz to zakwasy potrafia utrzymac sie przez tydzien.

Rozumiem ,ze przy treningu dwuglowych ud, lepiej zalozyc mniejszy ciezar i powtorzenia wykonywac z maksymalna koncentracja i dokladnoscia, tzn. w pelni je rozciagac? A jak z liczba powtorzen? Bo ja widzialem jak u mnie 1 kulturysta robil na nie okolo 15-20 powt. Czekam na dalsze rady i opinie XD

Rozciagac nalezy rozciaganiem. A nie ciezarami. Bo ciezarami mozesz sobie naderwac miesien. A to juz prze***ane....

Co do ciezaru - tak, rob malym. Tak, aby pracowal dany miesien. A nie cale cialo. I zeby sie nie rzucac jak ryba, nie szarpac.

Co do ilosci - osobiscie zauwazylem, ze jak miesien nie jest "ruszony" to na poczatku sprawdza sie wieksza liczba powtorzen. Maly ciezar 15 - 20 razy. Na poczatku nic nie czujesz. I chcesz odruchowo dodac obciazenia. Ale licza sie dwa, trzy ostatnie. Kiedy robisz ostatkiem sil.