otóż jak moja dieta wygląda (diete łatwo napisać ale nikt kto nie jest ektomorfikiem nie rozumie że "my" wszyscy nie mamy apetytu i dieta nam nie pomoże) zatem przeczytałem artykuł o cukrach (słodyczach) że chamują apetyt (fakt tylko cukierki żarłem żelki itd. bo lepiej smakowało) zatem odłożyłem wszelkie słodycze + zaczełem pić herbate bez cukru (zwykłą) przeczytałem w gazecie kif że zielona jest zdrowsza i więcej czegoś tam posiada (i pomimo że pierd**ili mi głupoty że zielona na odchudzanie i śmieli się ze mnie że nie potrzebuje pić jej to dalej piłem) co się okazało po jakimś czasie zielona herbatka wspomogła mój apetyt zaczełem próbować jeszcze ryż (1 torebke dziennie potem 2 3) początek 1 dziennie nie mogłem zjeść ale tak się wiąże herbata zielona z ryżem że szybko się przepala i coraz większy apetyt miałem i więcej ryżu jadłem po miechu czasu (przyjęcia do pracy) zamiast parku kanapek już tak mi żołąd ssało że przynosiłem obiad (ryż kurak/tuńczyk surówka) + kanapki (ciemne pieczywo musowo!białe pieczywo jest przemiałem i syfy po nim wyskakują pewnie dużo osób nie wie o tym) noi tak więc dieta zawzięcie w ciągu 3 miechów dało mi 7kg i dalej rośnie
zapomniałem dodać że aby zwiększyć jeszcze apetyk zakupiłem witamine b6 4zł w aptece ( witaminy z grupy b jak się dużo bierze to powodują głud pokarmowy bo organizm musi wyrównać poziom witamin=uzupełniać witaminy więc żreć się więcej chce)
mój plan treningowy:
poniedziałek
łapy (5 na triceps 3 biceps_
przedramie (1 nadgarstki 1 przedramie)
wtorek
plecy (2 na plecy 3 motyl)
martwy ciąg (2)
środa
klata (motyl, rozpiętki na podwójnym wyciągu, ławka płaska, ławka opuszczona do dołu, maszyna rozpiętki)
brzuch (maszyna, rzymska ławka)
czwartek
bary (maszyna, podwójny wyciąg, sówniaca przed głową, fruwanie, unoszenie sztangi do brody ale od środka do brody)
kaptury ( sztanga łamana unosy 10cm góra dół *nie ma lepszego ćwiczenia)
przedramie (unoszenie sztangi tak jak przy kapturach tylko tak aby przedramie same wchodziło, nadgarstki, przedramie)
nogi
4 ćwiczenia na górą część (na maszynach, przysiady)
1 ćwiczenie na łydki
sobota
plecy
martwy c
tak wygląda mój plan treningowy dodam też iż *nie robiłem wcześniej klaty (problemy z nadgarstkami ) 3 miechy temu przyciskało mnie 75 teraz 85 x5 ;] 100 pocisne :)
co do diety
to wpierw pijcie herbatke i ryż(bronzowy najlepiej) dar od Boga :)
rano
płateczki jakiś jogurt/serek
potem bułeczki z jakimś mięskiem
ryż kawałek schaba/kurczka/tuńczyk (tuńczyk dobrze na mase daje i tani w lidlu jest 2.50zł)
potem jakaś zupka i na siłke
obiadzik ryż/ziemniaki / mięcho + surówka
jogurcik ;]
i o 20 też coś na bazie obiadu
+po siłce brałem 90g ostrowi i przed snem 45g
a jest jeszcze jedna ważna rzecz SEN wcześniej mało spałem po 5 6 godzin co było moim błędem bo organizm nie ma kiedy regenerować tego wszystkiego teraz z 8 h wale i git jest czasem próbuje więcej :) mam nadzieje że przyda wam się ten opisik:) SoG? he
..JEśli Chcesz byĆ coraz lepszy ZaCiŚnij PIęŚCi wieŻ mi
JEDYNE GRANICE SĄ W TWOJEJ GŁOWIE WiĘC pierd*l ParanOje I pAmiętaj PrzysŁowie Im wiĘcej Potu Na TreninGu Tym Miej Krwi nA riNGu..." MiXtape PROSTO
Zmieniony przez - betterr w dniu 2007-11-21 00:14:05