Trener mnie zobaczyl, powiedzial, ze cos sie da zrobic, ze mam pojcie o pilce, ale duzo pracy. No to jest duzo pracy, 2-3 razy dziennie trenuje i w sumie jak mam przerwy to tez trenuje, nie chce mi sie liczyc ile czasu, ale na pewno wiekszosc zycia przez ostatnie 2 lata spedzilem w dresie z pilka przy nodze lub biegajac. Po pol roku gralem z powodzeniem w druzynie juniorow starszych bedac jednym najlepszych na boisku mimo, ze niektorzy grali ode mnie kilka lat wiecej, to trenowalem jeszcze wiecej, zeby isc do przodu.
Potem skonczyl mi sie wiek juniora i mialem maly konflikt z trenerem druzyny seniorow (problem polega na tym, ze ja trenuje w szkolce, a w juniorach gralem tylko mecze) bylem gotowy laczyc jedne i drugie treningi, ale cos sie tamtemu czlowiekowi we mnie nie podobalo no i rok gralem tylko na hali w ligach amatorskich, ale ciagle coraz mocniej trenowalem i z trenerem i indywidualnie technike i wydolnosc.
Bylem teraz w grudniu na turnieju w Swidwinie - moze niektorzy slyszeli - tam chwalili nas zawodnicy i trenerzy z wyzszych polek, to sie pytalem trenera co z tym bedzie?
A on ciagle tylko odpowiada, ze na wszystko przyjdzie czas, ze za malo trenuje (:/), ze za slaba mam kondycje itp. A innych na jakies sparingi wysyla mecze teraz w okresie przygotowawczym...
Wczoraj na treningu biegalem na pelnym gazie od linii do linii, a co niektorzy, ktorych wysyla po 5 minutach juz nie mogli, ale dalej to ja mam za slaba technike, dalej mam byc cierpliwy i dalej mam ostro pracowac.
Wszystko pieknie, moge dalej pracowac, tylko wiecej juz sie nie da (chyba, ze sobie spanie odpuszcze :P) i chcialbym miec jakas perspektywe. Jestem w wieku, w ktorym sam sie do klubu nie zglosze, ze chce grac... Raczej nie wiem, co mam robic, bo wiem, ze moge duzo, ale nie chce nawet nie dostac zadnej szansy...
Co byscie mi doradzili?
Mam nadzieje, ze ktos to przeczyta, bo mi zalezy bardzo na pomocy, bo ja juz nie mam do tych podchodow sil. Ciagle na najwyzszych obrotach i z najwiekszym zaangazowaniem, ale to dalej za malo :/
"Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał siły do walki"