Mam 16lat, od pewnego czasu ćwicze metodą O. Lafay'a(Proteo system) wedle książki, jestem akutalnie na czwartym poziomie, wraz z tym treningiem ćwiczę ABS 2, zamieniając ćwiczenia na brzuch z Lafaya na ten własnie ABS. Zastanawia mnie jednak brak postępów w ostatnim czasie.. W ciągu miesiąca nie przybyło mi ani troche na wadzę, nie zwiekszył się też rozmiar bicepsa(33), klatki(91) ani ud(53)...
Staram się ograniczać elementy lekkoatletyki, a moja dietka wygląda mniej więcej tak:
1 posiłek:
-szklanka mleka
-4sucharki z masłem i dżemem
-jogurt
-2jajka
-jabłko
2 posiłek:
OBIAD czyli jeżeli się trafi to element "zwykłego polskiego obiadu" czyli niestety ziemniaki,surówka plus kotlet jakiś.. a gdy mam okazję to robię makaron z jakimś sosem albo rybką
3 posiłek:
-musli z mlekiem
-jabłko
4 posiłek:
-głównie to co na obiad, czasami jakieś sucharki jeżeli obiadu nie starczy
Takie posiłki to raczej obcięta dieta który była w książce, gdyż mimo wszystko nie starcza mi kasy na własne obiady i jogurty... Czy to raczej wina diety?
Czy łączenie ABS+Proteo jest rozsądne?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam