Naukowcy amerykańscy opracowali teorię, która zakłada, że każdy ma swoją zakodowaną w pamięci komórek równowagę biologiczną i indywidualną wagę ciała (Weight Control Mechanism). Kiedy rozpoczynasz dietę, twój organizm robi wszystko, aby uniemożliwić ci pozbycie się tłuszczu. Zwiększa łaknienie, przejmuje kontrolę nad przebiegiem procesów metabolicznych, „nakazując" komórkom tłuszczowym magazynowanie wszystkich zjadanych kalorii.
Zahamowanie tempa chudnięcia to objaw przekroczenia granicy zakodowanej równowagi, który ma miejsce po kilku tygodniach diety. Waga staje w miejscu, apetyt wzrasta, a rezygnacja z diety sprawia, że kilogramy błyskawicznie wracają. Jak przechytrzyć zbuntowane komórki?
1. Więcej kalorii pobudza metabolizm
Jeśli mimo diety twoja waga stanęła w miejscu, dodatkowe 200 kcal w postaci białka wystarczy, aby metabolizm ruszył z kopyta. Po 3-4 dniach waga znów zacznie spadać. Przejście na bardziej rygorystyczną dietę lub głodówkę mija się z celem: efekt jo-jo murowany! Twoja wewnętrzna kontrola wagi zrobiłaby takie zamieszanie, że organizm stałby się bardzo oszczędny, spowolniłby przemianę materii, a w efekcie potrzebowałby niewiele kalorii. Po twoim powrocie do zwykłego sposobu odżywiania, wciąż jeszcze pamiętałby, że trzeba przygotować zapasy na czarną godzinę. I robiłby je - w postaci tkanki tłuszczowej.
2. Pozytywne nastawienie wspiera wysiłek
Czujesz się rozczarowana z powodu nieustannego wahania wagi w górę i w dół, tracisz ochotę na dalszą walkę. Tak postępując, nakręcasz spiralę negatywnych skojarzeń. Zdaniem psychologów, określone słowa wywołują określone emocje. Odchudzanie, dieta, głód, wyrzeczenia kojarzą się ze ssaniem w żołądku, bólem głowy, osłabieniem i rozdrażnieniem. Pomyśl o zmianie sposobu myślenia. Wyobraź sobie siebie z wymarzoną wagą. Powracaj do tego obrazu często. Pomyśl, jaka będziesz szczęśliwa, kiedy już osiągniesz upragnioną figurę. Wtedy z pogodą przyjmiesz chwilowe niepowodzenia związane ze spowolnieniem tempa chudnięcia.
3. Naturalne spalacze pobudzają metabolizm
Są to pieprz, imbir, cynamon, curry - przyprawy, które podkręcają tempo metabolizmu. To dzięki nim tłuszczyk zostaje zamieniany w energię. Możesz też pić herbaty ziołowe z dodatkiem białej wierzby, bzu czarnego, kwiatu pomarańczy, guarany, Matę. Jadaj także produkty bogate w jod - ryby i owoce morza. Usprawnią one pracę tarczycy, która wytwarza hormony sterujące przemianą materii. Jej tempo mogą zwiększyć także suplementy diety zawierające chrom, wyciąg z ananasa, L-karnitynę.
4. Kwadrans marszu hamuje apetyt
Staraj się dużo chodzić. Kenneth Cooper, opiekun amerykańskich kosmonautów i twórca aerobiku, twierdzi, że wieczorny spacer zapewnia szczupłą sylwetkę. Wystarczy też kwadrans spaceru przed obiadem, by mniej zjeść. Aktywność fizyczna to najlepsza broń przeciwko efektowi jo-jo. Spróbuj regularnie uprawiać sport. Może to być taniec, nordic walking, aerobik.
5. Białko przyspiesza spalanie tłuszczów
Unikaj jedzenia po 18.00, jeśli chodzisz spać o 22.00. Nie jedz wieczorem węglowodanów: makaronów, pizzy, bo jeśli ich nie spalisz, odłożą się w postaci tłuszczu. Kolacja powinna zawierać białko: ryby lub mięso. Białko przyśpieszy metabolizm i ułatwi syntezę hormonów odpowiedzialnych za „nocne" spalanie tkanki tłuszczowej. Węglowodany tylko na śniadanie i obiad! Nie zapomnij o piciu 1,5 litra wody Na każdą wypitą kawę i herbatę, wypij 2 szklanki wody, ponieważ napoje te wypłukują magnez. Jego brak spowalnia metabolizm.
6. Częste posiłki chronią przed spadkiem energii
Podczas stosowania diety jedz co trzy godziny. Tylko wtedy organizm otrzyma należną porcję składników odżywczych. Nie odczujesz spadków energii i co najważniejsze, nie będzie cię męczył głód. Pojawi się on wtedy, kiedy zaczniesz opuszczać posiłki.
7. Tłuszcze roślinne oszukają mechanizm kontroli wagi
Wystarczy odrobina, aby małe porcje dawały na długo uczucie sytości. Kilka orzechów czy plastrów awokado na kanapce nie zagrozi figurze, oszuka natomiast twój mechanizm kontroli wagi. A organizm nie potraktuje diety jako sygnału do gromadzenia zapasów.
8. Mała porcja mięsa lub ryby zaspokoi głód
Zapychanie głodu podczas diety owocami, chlebem chrupkim, waflami ryżowymi czy marchewką, to woda na młyn dla mechanizmu wewnętrznej kontroli wagi. Nawet zdrowe pogryzacze i dobre węglowodany zmuszają trzustkę do wydzielania insuliny Efekt? Głód, złe samopoczucie, chęć pojadania. Nie musi tak być. Kiedy twoja waga się zatrzymuje, zacznij jeść trochę więcej białka zwierzęcego. Nawet niewielka porcja (50 g) sprawi, że głód się zmniejszy.
9. Aktywność mięśni to lepsze spalanie
Dodatkowa aktywność oznacza spalenie większej liczby kalorii. Jeśli rozmawiasz, gestykuluj. Żuj gumę, aby zmusić do pracy mięśnie twarzy i szyi. Zmieniaj często pozycję przy biurku, pospaceruj w pomieszczeniu. Siedząc w pracy, ćwicz mięśnie brzucha. To samo rób z mięśniami nóg. Prostuj je pod biurkiem, napinaj, licz do 20 i rozluźniaj. Dwie takie serie to już 200 spalonych kcal.
10. Intensywny wysiłek daje lepsze efekty
Umiarkowana i długotrwała aktywność fizyczna jest najlepsza, aby spalić tłuszczyk. Ale nie wtedy, kiedy musisz pobudzić twój metabolizm. Wtedy potrzebny jest wysiłek o większej intensywności. Zamiast monotonnej jazdy na rowerze stacjonarnym, wybierz aerobik albo Taebo Boks (dynamiczne ćwiczenia wytrzymałościowo-siłowe), Funky Latino (super dynamiczny taniec). Spalisz dwa razy więcej kalorii.
11. Ćwiczenia z ciężarkami - na sprawne mięśnie
Aby twoja przemiana materii nigdy w nie zasypiała z powodu diet niskokalorycznych, musisz popracować nad swoją muskulaturą. Przy aktywnych mięśniach zawsze jesteś w stanie utrzymać szczupłą sylwetkę. To właśnie w mięśniach
węglowodany i tłuszcze zamieniane są na energię. Trzeba więc polubić ćwiczenia siłowe z ciężarkami. Nie musisz tego robić na siłowni. Wystarczą ćwiczenia ogólnorozwojowe, łączące trening aerobowy z siłowym, które możesz sama wykonywać w domu. Najlepiej przy muzyce.
Iza Czajka
fizjolog żywienia
Super Linia (luty 2008)
Moze komus przyda sie ten artykul jak skoncze cykl to sprobuje
Pozdrawiam