dieta: z dodatnim bilansem kalorycznym
barki ćwiczę wraz z nogami jako ostatnie partie mięśni w tygodniu.
do tej pory ćwiczyłem tak:
wyciskanie zza głowy - 14,12,10,8 - progresja ciężaru
unoszenie sztangielek na boki - 12,12,12,12 - ciężar stały
unoszenie sztangielek w opadzie tułowia - 12,12,12,12 - ciężar stały
łapie mnie już monotonia jeżeli chodzi o ćwiczenie w ten sposób.
myślałem, zeby zmienić trening na taki:
wyciskanie zza głowy - 14,12,10,8 - progresja ciężaru
wyciskanie sprzed głowy - 14,12,10,8 - progresja ciężaru
unoszenie sztangielek w opadzie tułowia - 12,12,12,12 - stały ciężar
może tak być? czy może lepiej nie robić dwóch wyciskań?