Wymaganie lekarzy co do ograniczenia aktywnego trybu życia jest dla mnie strzałem w stopę. Wysiłek fizyczny jest można rzec "leczniczy", bo stymuluje procesy zachodzące w organizmie i jego zdolności do oczyszczania się.
Mój brat ma problemy z sercem, nerkami i ma absolutnie zabroniony jakikolwiek wysiłek fizyczny, a że on nic z tego do siebie nie wziął, już ponad dwa lata trenuje
sporty siłowe, a ostatnie badania nie wykazały żadnego pogorszenia mimo wyraźnej przestrogi lekarzy. W dodatku żre on odżywki, a to wg. mnie nadmiar białka spowodował jego dolegliwość nerkową.
Mój kolega astmatyk, tego również widuję na siłowni i ma się dobrze chociaż w dodatku katuje się sterydami.
Na twoim miejscu zmieniłbym nastawienie co do swojej sytuacji, bo psychika ma tu rolę kluczową. Przede wszystkim traktuj wysiłek jako twojego sprzymierzeńca. Jak już popracujesz trochę nad sobą, jedź z koksem i nie wnikaj co myślą inni o tobie, gdy ćwiczysz. Działaj, im lepiej to robisz tym lepsze efekty, a to, co ktoś sobie pomyśli jest zmienne jak chorągiewka.
Co do samej astmy moim zdaniem jej główną przyczyną jest stres, bo osoby na nią chorujące są podatne na choroby nerwowe. Powoduje nawykowe napięcie wewnętrzne wskutek czego osłabia się i spowalnia praca narządów oddechowych, powstają zmiany patologiczne w płucach - oczywiście nie u każdego tak się kończy, gdyż każdy jest inny, ale każdego to prędzej czy później w jakiś sposób dotyka.
Poza tym, że praca nad swoimi emocjami oddziała na pierwotną przyczynę powstania twojej dolegliwości, również głodówka lecznicza jest bardzo skuteczna bo niszczy skutki nadmiernego stresu, więc sam fundament choroby.
Wg. Doktora Meltchena 29 na 29 zachorowań na astmę całkowicie ustąpiło wskutek dozowania w różny sposób postu leczniczego.
Nie zapalaj się jednak pod wpływem chwili na tą metodę, bo dla własnego komfortu i uniknięcia błędów warto wpierw mniej więcej załapać o co w niej chodzi.
Możesz zacząć stąd:
http://forum.naturolog.pl/viewtopic.php?t=253
http://forum.naturolog.pl/viewtopic.php?t=261
Zdrowa dieta również wspomoże sam proces regenerowania płuc, ale w wolniejszym tempie. Zmniejszenie ilości białka w diecie sprzyja leczeniu astmy.
Jeśli spożywasz tak, aby nie powstawały resztki pokarmowe (przede wszystkim powodujące śluz zaśmiecający płuca), wzmocnisz narządy oddechowe, więc i osłabisz, a przy dozie cierpliwości pozbędziesz się astmy.
Ponadto zdrowa dieta będzie tu warta wglądu w przygotowaniu do samego procesu głodówki, aby potem praca uzdrawiająca była swobodniejsza i łagodniejsza w kryzysach.
Moim zdaniem prawidłowa dla układu trawiennego jest dieta naturalna, rozdzielna, o odpowiedniej częstotliwości bez zapijania posiłku wodą. W pigułce masz coś o tym tutaj:
http://forum.naturolog.pl/viewtopic.php?t=355
Pozdrawiam
Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2009-01-13 12:58:45