yję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza
i krzyczysz chwilo proszę bądź wieczna
jestem zuchwały, bezczelny, zachłanny i co?
od kiedy pamiętam chciałem zobaczyć wszystko
...
Napisał(a)
OCZYWISCIE to stolica węgi ściągnij sobie program Dietetyk i masz looz pisze co ile ma węgli itd nie jedz słodyczy ! i masz z resztą tam przelicznik co ile ma węgli oczywiście troche węgli musisz dostarczać to ryż będzie ok ale nie jedz chleba białego (zwykly pszenny) bo to też mega węgiel jest szukaj tu tematów jak ktoś robił sobie diete i sie nauczysz co jeść co nie DIETA NISKO węgl. także zapominj i ziemniokach, chlebie, słodyczach przede wszystkim najlepiej radze ci biegać po siłowni też miałem problem jak ty z kuchnią mamuski ale po prostu jak gotują cos nie odpowiedniego co nie moge jeść to nie jem proste ze bedziesz w jakis dzien mial mniej kcal niz potrzebujesz to ci wyjdzie tylko na dobre
...
Napisał(a)
sama dieta nie wystarczy.....musisz dużo ćwiczyć ( np. brzuszki, skłony....wszystkie ćwiczenia na mięśnie brzucha) do tego mniej jeść i będzie dobrze.....nie zrażaj się tym, że po 3 tygodniach nic jeszcze nie będzie widać....ciało potrzebuje trochę czasu....z dnia na dzień nie schudniesz 10 kg.....także trochę ćwiczeń.....mała dietka, cierpliwość i wszystko będzie dobrze.....dziewczyny od razu się zlecą...hehe....pozdrawiam:)
...
Napisał(a)
no i jak mama zrobi jakis piękny gęsty sosik do mięska, to go sobie daruj... :)
wiem jak to jest jak mama z babcią na zmianę gotują, całe dzieciństwo musialam jesli sosiki, kluseczki, zupki na mączce, pieczenie itp. A teraz się muszę odchudzać, uwazac na to co jem i cwiczyc, a wszystko dzieki rodzince :)
Nie jedz chleba (bialego), nie jedz masla do kanapek, ogranicz wszystko co jest "pełnotłuste" i tłuste. Ogranicz wieprzowinę - kurczaki, indyk, włowina chuda jest ok. I przede wszystkim ryba - mama powinna byc zadowolona bo ryba jest świetna również na mózg :)
Ziemniaczki sobie daruj - jedz ryż (ale tylko naturalny, brązowy - ryz bialy ma duzo bezwartosciowych węglowodanów, ktore szybko sie ulatniaja i w rezultacie masz efekt jak po slodyczach), jedz pelnoziarniste makarony.
Zamiast ziemniakow - mozesz wyprowac gotowany kalafior - zrobiony tak jak ziemniaki- czyli puree z kalafiora, bez masla.
Jedz duuuzo warzyw (brokuly, papryka, pomidory, kalafior, mrozone mieszanki).
Owoce w ograniczonych ilosciach (ale wiadomo, ze jak masz ochote na cos slodkiego, to lepiej zjedz jakis owoc niż batona:) ).
Jedz duzo jajek, chudego bialego serka.
A do mamusinych zup, zamiast klusek czy ryżu, możesz zrobic łatwo swoje zdrowe kluski: usmaz omleta (2 jajka, lyzka wody, dobrze roztrzep) na odrobinie oliwy z oliwek. Potem go pokroj w cieniutkie paseczki, jak kluski do rosolu :)
Idealne do zup:)
No a poza tym trochę biegania, rowerku, steppera, orbitreka, wchodzenia po schodach
i cwiczenia na brzuch - np 6 Weidera.
I pij duzo wody mineralnej - zadnych slodkich napojów czy soków (nawet tych ktore reklamuja , ze sa bez cukru - bo maja naturalny cukier z owocow). Jak juz musisz wypic cos slodkiego - to sobie zmieszaj sok z woda (np. 1/3 soku, 2/3 wody w szklane).
o musi trwac dluzej, dzieki temu potem go nie odzyzkasz spowrotem...
Pozdrawiam
wiem jak to jest jak mama z babcią na zmianę gotują, całe dzieciństwo musialam jesli sosiki, kluseczki, zupki na mączce, pieczenie itp. A teraz się muszę odchudzać, uwazac na to co jem i cwiczyc, a wszystko dzieki rodzince :)
Nie jedz chleba (bialego), nie jedz masla do kanapek, ogranicz wszystko co jest "pełnotłuste" i tłuste. Ogranicz wieprzowinę - kurczaki, indyk, włowina chuda jest ok. I przede wszystkim ryba - mama powinna byc zadowolona bo ryba jest świetna również na mózg :)
Ziemniaczki sobie daruj - jedz ryż (ale tylko naturalny, brązowy - ryz bialy ma duzo bezwartosciowych węglowodanów, ktore szybko sie ulatniaja i w rezultacie masz efekt jak po slodyczach), jedz pelnoziarniste makarony.
Zamiast ziemniakow - mozesz wyprowac gotowany kalafior - zrobiony tak jak ziemniaki- czyli puree z kalafiora, bez masla.
Jedz duuuzo warzyw (brokuly, papryka, pomidory, kalafior, mrozone mieszanki).
Owoce w ograniczonych ilosciach (ale wiadomo, ze jak masz ochote na cos slodkiego, to lepiej zjedz jakis owoc niż batona:) ).
Jedz duzo jajek, chudego bialego serka.
A do mamusinych zup, zamiast klusek czy ryżu, możesz zrobic łatwo swoje zdrowe kluski: usmaz omleta (2 jajka, lyzka wody, dobrze roztrzep) na odrobinie oliwy z oliwek. Potem go pokroj w cieniutkie paseczki, jak kluski do rosolu :)
Idealne do zup:)
No a poza tym trochę biegania, rowerku, steppera, orbitreka, wchodzenia po schodach
i cwiczenia na brzuch - np 6 Weidera.
I pij duzo wody mineralnej - zadnych slodkich napojów czy soków (nawet tych ktore reklamuja , ze sa bez cukru - bo maja naturalny cukier z owocow). Jak juz musisz wypic cos slodkiego - to sobie zmieszaj sok z woda (np. 1/3 soku, 2/3 wody w szklane).
o musi trwac dluzej, dzieki temu potem go nie odzyzkasz spowrotem...
Pozdrawiam
Jeśli Ci pomogłam SOG-nij mnie :)
...
Napisał(a)
Specem od diety nie jestem jednak z doświadczenia wiem że kluczem do spalenia bębna jest i zawsze będzie trening aerobowy. Moja rada jest taka; brzuch ćwiczymy siłowo 3x w tygodniu załóżmy że przy każdym treningu na siłowni i ponadto 3x w tygodniu aeroby, jeśli masz słabą kondycję zacznij od 15-20 minut truchtu co sesję dodawaj 2 minuty (organizm przyzwyczai się powoli) dojdziesz tak do 50 - 60 min. (kwestia 5-6 tygodni) możesz przesiąść się na rowerek i pedałować.
Dieta - jak przeczytałem nie możesz mieć własnej diety ale postaraj się jak pisali Ci koledzy wyżej wyrzucić śmieci z jedzenia i dostosować posiłki do wykonywanego treningu. Warto jednak zainwestować w piersi z kuraka i tuńczyka oraz trochę warzyw.
Suplementy - na początku moją propozycją to jakieś białko dobre które uzupełni jego brak w diecie. Spalacze - myśl o nich po pierwszych widocznych efektach nie na samym początku.
Powodzenia!
Dieta - jak przeczytałem nie możesz mieć własnej diety ale postaraj się jak pisali Ci koledzy wyżej wyrzucić śmieci z jedzenia i dostosować posiłki do wykonywanego treningu. Warto jednak zainwestować w piersi z kuraka i tuńczyka oraz trochę warzyw.
Suplementy - na początku moją propozycją to jakieś białko dobre które uzupełni jego brak w diecie. Spalacze - myśl o nich po pierwszych widocznych efektach nie na samym początku.
Powodzenia!
Polecane artykuły