Koncze duuuza redukcje (04.2008 - ponad 110 kg, teraz ok. 86, przy wzroście 185 cm). Od stycznia jestem na zbilansowanej diecie redukcyjnej z ujemnym bilansem 300 kcal. Redukcje zaplanowałem zakończyć 22 luty, ponieważ akurat do tego dnia został mi jeszcze Venom, który zarzuciłem już na sam koniec. Co do rezultatów, to różnica w wyglądzie jest oczywiście przeogromna - wcześniej byłem tłusty, teraz jest już dużo, dużo lepiej. Oczywiście tak duża utrata wagi, ma też swoje minusy - mam mocno rozciągniętą skórę + jej nadmiar, siła poleciała ostro w dół i jasne, że straciłem też trochę mięśni (chociaż może i nie, bo tych nigdy w zasadzie nie było). Ale nie ma się co nad sobą użalać, tylko brać się do roboty.
Jest fajnie, w końcu zrzuciłem bardzo dużo tłuszczu, z pasa spadło z początkowych 106-108 do poniżej 90. Wyglądam dużo lepiej, nie chcę zaprzepaścić tego co osiągnąłem. Ale mam już dość tej pieprzonej redukcji Mam dość obecnego planu (od stycznia „Wymarzona Sylwetka" z plany.sfd.pl, który mam za friko do końca marca, wiec głupio byłoby nie wykorzystać), w którym powtórzenia ZACZYNAJĄ się od 10-12 a kończą często na 20 przy jednoczesnym spadku ciężaru.
Cel po redukcji: nabranie czystej masy mięśniowej i siły. Nie mam oczekiwań z kosmosu, ale też nie chce już załapać więcej tłuszczu. Nie mam problemu z utrzymaniem założonej diety, może być nawet i monotonna, ważne żeby była skuteczna. Dlatego też mam następujący pomysł na najbliższe kilka miesięcy i chciałbym, żebyście mi napisali czy to dobry pomysł.
Założenia: Pierwszy cykl na kreatynie trwający 6 tygodni + trening typowo masowy.
1) DIETA
Do 22 luty (3 tygodnie) :
DT 2400 kcal (2,1 B / 1,1 T / 2,0 W)
DNT 2200 kcal (2,1 B / 1,2 T / 1,4 W)
23 luty - 8 marca (2 tygodnie)
DT: mam zamiar zwiększać stopniowo do 3000 kcal (2,5 B / 1,2 T / 3,5 W)
DNT: zwiększam do 2400 kcal ( 2,5 B / 1,2 T / 1,5W)
9 marca - 19 kwietnia (6 tygodni) Carby Cycling na czystą masę
DT: 3000 kcal (2,5 B / 1,2 T / 3,5 W) High Carb
DNT: 2400 kcal ( 2,5 B / 1,2 T / 1,5W) Low Carb
Wiem, że przy CC zaleca się wyodrębnienie HC, MC i LC ale ja chcę to podzielić na HC i LC bo zakładam, treningi 3 razy w tygodniu (pon - śr - piąt) i w te dni HC, w pozostałe dni LC + aeroby lub HIIT. Może jest to błędne założenie, i powinienem trening rozłożyć na 4 dni ? Np. pon, wt, czw, piątek i wtedy opracowac sobie HC (duze partie / najwieksza intensywność), MC (pozostałe) i LC (brak treningu?
Co o tym sądzicie? Proszę o wypowiedź jedynie odnośnie diety w stosunku do zakładanego celu jakim jest złapanie czystej masy mięśniowej i trochę siły podczas pierwszego cyklu kreatynowego i treningu masowym.
Bardzo proszę o pomoc, bo chwilowo jestem w dupie i nie wiem sam co mam robić. W innym wątku poruszę tez temat treningu i stosowanych supli, aby nie robić tego w jedynm bo się nie połapię