Moje imię to Mateusz i mam 21 lat.
Otóż mój problem polega na tym, że z przyczyn losowych, totalnie niezależnych ode mnie musiałem odejść z klubu i przestać grać w siatkówke.
Nie grałem przez 2,5 roku .
Jak byłem jeszcze siatkarzem miałem 18 lat, okolo 75 kg wagi, 182cm wzrostu i skakałem średnio 85cm. Nigdy nie stosowałem żadnych treningów na mięśnie nóg, grzbietu czy brzucha. Poprostu grałem, grałem i wyskok sam sie poprawiał.
Teraz najgorsze...
Po 2,5 roku przerwy mam 187cm wzrostu i 91kilo wagi!!!
Troche mi się przytyło a wyskok spadł mi conajmniej o 40cm(tak na oko bo nie mierzyłem).
Ostatnio wróciłem do siatkówki(z kolegami, nie w druzynie bo mi wstyd - gram okolo 3 razy w tyg) z czego się bardzo ciesze i naprawde mam przy tym znów mase radości. Ale jest jeden problem. Dusza sportowca nie daje za wygraną i znów chce byc najlepszy .
Chciałbym zejść conajmniej do 76 kilogramów wagi, czyli 15kg...
Co polecacie? Jaką dietę powinienem stosować? Może tym razem warto byłoby pomyśleć o treningu jakimś na poprawe wyskoku?
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc. Pozdrawiam
EDIT : proszę nie odbierać tego jako spam, jako, że ten sam tamat pojawił sie w 2 działach