Szacuny
5
Napisanych postów
175
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1373
Witam. Zbliża się czas wakacji, więc miło by mieć sylwetkę w miarę wysportowaną. Mam 181cm wzrostu i 66kg wagi. Niestety, mimo tego, że współczynnik BMI i inne obliczenia związane ze wzrostem i wagą mam wzorowe, ciągle noszę ze sobą resztki tłuszczowe (chyba).
Wkurza mnie przednia część tułowia, która wygląda tak:
-> http://s3.zapodaj.net/50298655.jpg.html
Nie wiem dokładnie, w jaki sposób doprowadzić skutecznie jej wygląd do porządku. Dotychczas ćwiczyłem praktycznie tylko ręce i przez wielomiesięczny staż z przerwami, wytrenowałem je dość solidnie. Jednak mimo dość dużej ilości ruchu i regularnych podciągań na drążku, wszystko wisi mi w dalszym ciągu. Zacznę coś kombinować z dietą (przestane wtranżalać tłuste rzeczy) ale co oprócz tego zrobić?
Szacuny
5
Napisanych postów
175
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1373
Dzięki. ;)
"Przenoszenie obciążenia za głowę leżąc" - jak to wykonać, skoro leżę na podłodze?
"Wznosy obciążenia na boki stojąc " - jak mniej więcej wyglądać może to ćwiczenie?
I sprawa obciążenia: obecnie wypróbowałem plecak wypchany jedną hantlą i książkami. Niestety, chwyt jest zły, skóra strasznie boli (uchwyty są z ostrego materiału) i zastanawiam się nad kupnem hantli. Które będą lepsze?
Szacuny
1
Napisanych postów
466
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
4374
Możesz dodac treningi wytrzymałościowe - bieganie, rower, pływanie - co lubisz. Spalisz tłuszcz dzięki temu, poprawisz stan zdrowia. A żeby skóra była fajna, opalaj się polewając wczesniej wodą, i jak bierzesz prysznic na koniec ustaw zimną wodę :P Tyle ode mnie ;]
Szacuny
5
Napisanych postów
175
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1373
Efekt opalania okaże się pewnie zdradliwy. :P Ponadto nie mogę się opalać, ponieważ skórę mam zbyt wrażliwą na promieniowanie i w moim przypadku bardzo łatwo o nowotwór skóry.
Bieganie stosowałem już 3 razy, ale z astmą nie tak łatwo.
Szacuny
1
Napisanych postów
466
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
4374
Ja ci powiem tak, ja też miałem astmę, ale sie nie poddałem. To bylo juz dawno.
Zastosowalem dietę (dużo wody, warzywa, malo tluszczy) ogólnie zdrowo i duuuużo jezdzilem na rowerze. Potem doszlo bieganie i siłownia. I po astmie ani śladu a kondychę mam lepszą niż nie jeden "zdrowy". Więc nigdy nie można sie poddawac :)
Szacuny
5
Napisanych postów
175
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1373
Oddech pewnie też miałeś trudny? Po ledwo jednym kółku biegu oddycham jak zdrowy po kilku kilometrach...a astma powoli, ale objawia się juz znacznie mniej niż kiedyś.