rentgen

Czesc,

Nie wiem czy to dobry dział jak nie to prosze o przeniesienie.

Mam pytenie bo dzisiaj moja zona miala przeswietlenie rentgenowieskie kolana rano (2 zdjecia) i potem ortopeda nie chcial jej przyjac i musiala isc na ostry dyzur a tam jej powiedzieli ze zdjecie ktore zrobila nie ma opisu i teraz trzeba zrobic jeszcze raz( znow 2 zdjecia). Czyli w sumie miala dzisiaj 4 zdjecia. Prosze mi powiedziec czy to nie jest szkodliwe i czy nie moga byc jakies komplikacje z tego powodu?
Pozdrawiam

niby im nowysz aparat rtg tym bezpieczniejszy
ogolnie dzialanie promienii nie jest obojetne dla zdrowia jezeli jest zbyt czeste i dotyczny narzadow rozrodczych...
z malymi dawkami organizm sobie radzi kompensujac to co zachodzi niepozadanego

Jeden pacjent na milion zachoruje na npl i umrze z tego powodu jak się kiedyś dowiedziałem na szkoleniu radiologów.
Obojętne nie nie jest tak samo jak obojętnie się do tego podchodzi wśród personelu medycznego.
A co do tego powyżej - tylko ile na ile to są nowe aparaty rentgenowskie a ile to muzealne sztuki...

Krzykacz, na szczęście większość muzealnych sztuk odchodzi do lamusa przykładowo w Bydgoszczy na 5 takich głównych szpitali tylko w jednym pozostały muzealne sztuki,a i te będą w tym roku wymienione na sprzęt cyfrowy. I całe szczęscie.

Co do ekspozycji. Niestety - nieodpowiedzialność lekarzy,bo równie dobrze można było wziąć pierwsze zdjęcia do opisu, a nie robić chwilę później drugie. Taka dawka promieniowania jednak nie powinna być szkodliwa, bo w końcu Twoja żona nie jest tak prześwietlana codziennie i taka sytuacja nie za szybko się pewnie powtórzy Więc nie ma powodów do zmartwień.

Dobrze, że zaakcentowałaś "głównych". Co do reszty miast, miasteczek też jesteś taka optymistyczna..?

W miastach nie powinno być problemów. Co do miasteczek, to pewnie porządnych rentgenów nie doczekają się tam tak szybko - i to jest smutne. I nie,nie jestem optymistyczna.