Równie borze moge negowac fbw wszedzie i powoływac sie na tandete która jest na forum, czyli około 7-10ćwiczen w jeden dzien, w tym polowa to smiecie, dziwne ze jeszcze nikt nie dal upg na ten art o fbw, tylko nadal ludzie czytaja gniota i tworza cuda.
Ale komu się chce zbijać na siłkę i robić 3 ćwiczenia? Nawet porządnie się nie wymęczysz.. Wiem, że to nie argument lecz no.. 9 serii w danym dniu zajmie koło 20 minut. Gdyby dorzucić więcej podstaw, np przysiad, mc to już więcej porozwalasz tych tkanek mięśniowych czy jak to się tam zwie.
Gdzie w treningu co ci podalem nie ma postawowej bazy pytam GDZIE, skor caly trening tylko z tego sie sklada. Zmęczenie nie ma tu nic do rzeczy, a 3 cw wystarczaja w zupelnosci, poswiec jeden dzien treningu i zrob podciaganie sie na drazku 5x5 podchwytem, z obciazeniem jesli idzie ci dobrze, nastepnie wioslo jednoracz 5x10, z ciezarem 60% swojego 1cm, i na koniec 5x15 modlitewnik "WODYNA" gwarantuje ze odechce ci sie wszystkiego.
chociażby gdyby plan wyglądał tak
przysiad
mc
wyciskanie na płaskiej
wyciskanie stojąc
podciągania
wspięcia
przysiad i mc = ani jednego ani drugiego nie zrobisz dobrze, i nie ma to tamto, to sa zbyt ciezkie cwiczenia - o ile ktos potrafi wykonac poprawnie technicznie z ciezarem męskim, nie dziecinnym, wl i wycisk na barki, barki dostana tak w dupe, ze w dalszym ciagu takiej monotoni zajedziesz sobie obrecz barkowa, podciagania na koncu treningu sa bezsensu, a wspiecia to relax.
i był powtarzany 3x w tyg, lub plany a i b to byłoby lepsze rozwiązanie...
nie bylo by lepsze bo nie widzisz bledow.
myslisz ze jak skleisz wiecej cw w kupe to jest dobrze?
trening dostosowujesz pod dana jednostke a nie dla setek ludzi, dasz wiecej cw to w jaki sposob dojdziesz do wniosku co na ciebie dobrze dziala a co jest strata czasu? skoro nie bedziesz wiedzial co jest zbedne katujac dziesiatki cwiczen.
Mięśnie regenerują się koło 2 dni (OKOŁO) i potem zaraz znów są zaatakowane bezpośrednio. Nie wspominam o bicu i tricu w planie, bo i tak są wykorzystywane do ćwiczeń.
To jest mój argument i moje zdanie na temat ponownym przystosowaniu organizmu do wysiłku po przerwie.
przy splicie O CZYM MOWIE OD SAMEGO POCZATKU TE PODSTAWY SA ZAPEWNIONE, potrafisz to zrozumiec?? czy nadal bedziesz pisal te brednie?
jak grochem o sciane, albo nie potrafisz zrozumiec tego co pisze, o ile w ogole czytasz, bo odnosze wrazenie ze nie.
Nadal ciagniesz temat na ktory masz odpowiedz, i zaprzeczenie temu co ty tam sobie uroiłeś.
Zmieniony przez - Bery89 w dniu 2009-07-07 14:21:58
PAIN IS MOMENTARY, GLORY IS FOREVER...
Klik -->
http://www.pajacyk.pl