zarwane nocki a odzywianie (ckd)

no wiec krotkie pytanie

jestem na redukcji, ckd, aktualnie scorch, potem chyba tight (ten zwykly), niedlugo w zwiazku z brakiem czasu niektore posilki (oczywiscie bez przesady!) bede zamienial mieszanka ostrowii z jakims zrodlem tluszczy i tak samo czasami zamiast normalnego wieczornego posilku (gdzie bialko to twarog+jajka/tunczyk) bedzie isc system protein 80 (ewentualnie night protein blend) + takze jakies zrodlo tluszczy

tylko nie wiem co zrobic z jednym fantem
mianowicie z racji mojego trybu zycia, pracy i w sumie tez po prosty przyzwyczajenia, zdarza mi sie czasami, czasami nawet czesto;D, centralnie zarywac cala nocke
czyli budze sie rano danego dnia i w kime ide dopiero wieczorem dnia nastepnego:/

i jak w takiej sytuacji postepowac z posilkami i suplami?
do tej pory wygladalo to tak, ze jadlem kolacje pierwszego dnia i potem przerwa w jedzeniu co 3h, przez nocke 0 szamy (co tez moglo wynikac z ratowania sie np. guarana w trakcie tej nocki, czyli apetyt automatycznie spadal) i rano dnia nastepnego sniadanie jak gdyby nigdy nic i powrot do normalnego systemu hehe
pierwsza dawka scorcha przeznaczona na drugi dzien szla gdzies tak w srodku nocy albo przed sniadaniem bezposrednio i potem jeszcze standardowo druga gdzies w poludnie
w razie potrzeby tak to rozgrywac, czy przez noc tez starac sie co 3h oszamac typowy posilek (tylko jak wtedy takich dodatkowych pare godzin rozliczyc przy obliczaniu dziennego zapotrzebowania lol) ?

czasami takie nocki wychodza tez calkowicie nagle, to troche do pupy jesli wczesniej zjem juz kolacje twarogowa albo sp80 jakbym mial za niedlugo isc spac:/

co radzicie?;D

ale podczas tej bezsennej nocy masz jakąś aktywność?
Balujesz gdzieś, czy raczej siedzisz na kompie?
Przy braku aktywności przynajmniej samo białko + trochę tłuszczu.
Jak aktywnosć jest wieksza dodał bym trochę węgli.

tzn. w zdecydowanej wiekszosci takich przypadkow brak aktywnosci albo bardzo mala, czyli czegokolwiek meczacego fizycznie nie robie

jedynie raz na jakis czas trafia sie, ze taka nocka wiaze sie ze spora robota fizyczna

posilki w sumie tak czy tak bez wzgledu na aktywnosc mam prawie bezweglowe w zwiazku z ckd
(choc moze rzeczywiscie z jeden/dwa posilki w taka 'fizyczna' nocke wzbogace w granicach normy weglami)

w sumie najbardziej to interesuje mnie kwestia jak sie ma przyspieszanie metabolizmu do takich nocek, bo ckd i czeste posilki maja 'przyspieszac' nasz organizm, ale zupelnie nie wiem jak on podchodzi do doby wydluzonej na sile hehe, jakie jest wtedy jego zapotrzebowanie, jak caly uklad pokarmowy sie do tego odnosi

czyli nie wiadomo czy jak zarywam nocke to w jej trakcie dalej kontynuowac zarcie posilkow (wtedy wyjda ze 2 czy 3 dodatkowe ponad dzienna norme) w rownych odstepach czasowych, czy kontynuowac dotychczasowa metode ze w nocy przerwa w jedzeniu do rana i potem znowu standardowe dzienne posilki, czy moze jeszcze inaczej to rozwiazac?;D

Myślę, że nie ma nic gorszego niż nie jeść przez tyle czasu, ale przez całą noc 2-3 posiłki, to może być dodatkowe 1000 kcal i nie wiem jak to się ma w tym momencie do redukcji :?

Odnośnie węgli to myślę, że nie musisz jeśli dobrze prowadzisz CKD to masz wystarczająco siły. Ew. pobudzenie jakieś (feta joke) w postaci kofeiny, tauryny itp.

Pzdr