Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1669
Witam serdecznie. Pozwole sobie przedstawić mój problem:
podczas dzisiejszego treningu na wrocławskiej siłowni zrobiłem sobie krzywdę. W czasie odkładania sztangi na stojak podczas górnego skosu na klate poleciała mi sztanga do tyłu za stojaki, wykręciła mi cały bark, wyglądało to tragicznie, koleś obok mnie aż zaczął krzyczeć.
Po kilkusekundowym szoku, obadałem sytuacje, ustabilizowałem rękę i wiedziałem już wtedy że nie mogę nią ruszyć w żadnej płaszczyźnie (była unieruchomiona w górze pod kątem około 30 stopni od poziomu ciała).Po wstępnych moich oględzinach stwierdziłem że staw barkowy wypadł z pochewki stawowej, przy czym torebka stawowa była nienaruszona, bo nie poczułem bólu w momencie zajścia zdarzenia. Poprosiłem o wezwanie pogotowia, czekałem godzinę, drugą, trzecią (skutki snieżycy dawały się we znaki). W końcu w akcie desperacji świadom ryzyka postanowiłem nastawić sobie bark samemu. Udało się poczułem jak staw wskakuje na swoje miejsce, karetke odwołałem rozruszałem bark i wszystko było w porządku, mogłem ruszać we wszytkich płaszczyznach.
Teraz ból się nasilił, ograniczony jest zakres ruchu. Moje pytanie jest takie: czy ktoś miał do czynienia tez z takim problemem? Po jakim czasie i czy wogóle będe mógl znowu ćwiczyć? Proszę o odpowiedź.
Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1669
Dzięki jeszcze raz za informację, cóż myślałem że obejdzie się bez udania się do szpitala, ale w takim wypadku chyba nie ma co liczyć, że samo przejdzie. Pójdę we wtorek najprawdopodobniej, bo nawet nie jestem zapisany do żadnej przychodni.. Jednak dobijająca jest myśl o zaprzestaniu treningów na tak długi okres, mam nadzieje że obejdzie się bez rehabilitacji.
Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1669
Witam raz jeszcze, byłem z problemem na pogotowiu, zrobiono rentgena, dostałem chuste trójkatną i rade bym udał się jak najszybciej do ortopedy (na rentgenie widać, że staw siedzi poprawnie w panewce). Do ortopedy poszedłem prywatnie na czwarty dzien od zdarzenia, zalecił ortezę na 3 - 4 tygodnie.Chodzę w tej ortezie przez większość czasu, chyba że wychodze gdzieś - wtedy noszę ręke w chuście trójkątnej, ale po dotarciu do celu (zwykle na uczelnie) zakładam ortezę. Czy to normalne że po tym czasie ręka nadal boli przy próbie ruchu? Może powieniem sie jeszcze raz wybrac do ortopedy bo nie wiem czy się dobrze zagoi i będe mógł nią ruszać normalnie, skoro teraz jest taki ból przy próbach. Proszę o odp.
Zmieniony przez - RuBisCO w dniu 2010-01-23 09:15:23