Na poczatek troche danych:
Staz na silowni: 7 miesiac
Ostatni cel: masa (praktycznie cale 7 miesiecy)
Aktualny cel: redukcja
Waga: 78kg
Wzrost: 186cm
Dieta: na razie z braku srodkow tylko rozsadne odzywianie z ujemnym bilansem
Zaczalem redukcje tydzien temu. Nie mam na razie jakiegos specjalnego planu cwiczen (tyle co aeroby i HIIT - wszystko bieganie). Potem zaczne jeszcze ciezary przerzucac. Do tej pory prawie codziennie ( jakies 5 miesiecy) cwiczylem brzuch w domu. Miesnie sa wyczuwalne ale slabo. W kazdym razie co mnie nurtuje... Skoro zaczalem redukcje, co sie bedzie dzialo cwiczac miesnie brzucha? Nie beda chyba rosnac?(ujemny bilans kaloryczny)? Co te cwiczenia spowoduja?
W skrocie: Chcialbym na wakacje miec chociaz troche fajnie widoczne kaloryfery, 6-paki i jakkolwiek tam jeszcze nazywane. Chce trenowac brzuch codziennie (albo prawie codziennie). Czy te cwiczenia tylko uksztaltuja jakos brzuch czy moze mozna liczyc na jakies powiekszenie miesni (chocby to trwalo troche dluzej)?
Ps. Nie jestem 'sezonowym' zapalencem Wiem ze w sporcie potrzeba motywacji i czasu. Tak sie po prostu zastanawialem