Już sam dział pewnie pokazuje o co chodzi.. więc... chciałbym zrzucić "pare" kilogramów.
Problemów jest kilka, dwa główne to:
-bardzo nieregularny tryb życia, raz siedze od poludnia do 5 w nocy, innym razem od 5 rano do wieczora.
-nie ma szans na więcej niż 3 posiłki dziennie. (już pomijając sam fakt że czasu nie starczy, to... czuje się wtedy po prostu źle. przy ostatniej diecie redukcyjnej, zaplanowanej na 6 posiłków przy odjęciu 500kcal od mojego zapotrzebowania non stop chodziłem przejedzony..to nawet za mało powiedziane.. tak nawpitalany że niemal non stop miałem odruch wymiotny. nawet gdy ogólne zapotrzebowanie obliczone zmniejszyłem o ok połowe to po drugim, trzecim posiłku problem znów się pojawiał na resztę dnia.
Ogólnie to po przejrzeniu zarówno działu o odchudzaniu jak i o początkach treningu w głowie zaświtał mi taki pomysł.
Papu:
Śniadanie to na przemian jakies owsianki, omlety z płatków i tym podobne rzeczy. Czasem dodatek jakiś bakalii czy owocka do omletu.
drugi posilek, znaczy się obiad to kurczak we wszystkich możliwych formach. akurat to lubie więc szansa na "znudzenie się" nie istnieje. szaszłyki z kurczaka, czy po prostu z grilla przyprawiony.
Pytanie pojawia się.. co do tego? Rozumiem że warzywa.. wg większości porad które tutaj znalazłem powinno dawać się je mozliwie do kazdego posiłku. z drugiej jednak strony... ćwiczenia do których planuje się zabrać będa prawdopodobnie między drugim a trzecim posiłkiem... a warzywa nie są polecane w posiłku przed treningiem.
Więc? można spokojnie dawać czy jednak się powstrzymac i dorzucić po prostu jakiejś kaszy czy brązowego ryżu?
Kolacja.. i tutaj największy problem. zupełnie nie wiem co powinno być na kolacje. Kiedyś, przy poprzedniej diecie polecono mi jeść twaróg półtłusty... ale..ile można jeść ciągle ten sam twaróg? (ktorego szczerze nienawidze)
Na co kłaść nacisk przy tym posiłku? Białko? Jakieś propozycje posiłków może?
Samych posiłków i ilości nie wymieniam bo jak już wcześniej napisałem... przy poprzedniej diecie gdy trzymalem się tego co "powinienem" zjeść to myślałem że pęknę, a kuchnia SFD jest tak bogata że z całą pewnością zawsze znajdzie się coś pasującego.
Wiadomo..nie samym jedzeniem człowiek żyje, poćwiczyć tez trzeba. Miałem już wcześniej sporadyczne kontakty z różnymi ćwiczeniami ale w ostatnim czasie zaniedbałem się strasznie, dlatego chciałem zacząć od jakiegoś ACT żeby znów przyzwyczaic organizm do wysiłku. dodatkowo aeroby (rower) oraz HIIT (równiez rower, bieg nie wchodzi w gre bo bym umarł po pierwszych 20s ;P)
Teraz tak.. czy odpowiednie będzie następujące rozłożenie w czasie?
Poniedziałek środa, piątek- ACT
wtorek, czwartek- z godzinka na rowerze
sobota HIIT
dodatkowo w dni ćwiczeń na siłowni może dodatkowo rower(wiadomo że krócej niż w dni gdzie same aeroby ale zawsze cos)? tylko pytanie czy przed czy po.. znalazłem wiele różnych opinii na ten temat i zastanawiam się co będzie najlepsze przy redukcji.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21
Waga: 100
Wzrost: 182
Obwód klatki: 105
Obwód ramienia: 37
Obwód talii: 110
Obwód uda: 62
Obwód łydki: 41
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: dużo, naprawdę dużo
Aktywność w ciągu dnia: tyle co nic
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: czasem zdarzy się iść na siłownie lub rower, ale raczej rzaaadko
Odżywianie: raczej produkty mleczne prócz sera żółtego nie sa mile widziane, ryby i grzyby absolutnie nie wchodzą w gre.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: nie stwierdzono jak dotychczas
Stan zdrowia: prócz problemów związanych z otyłością(słaba kondycja, bardzo szybkie męczenie się, lekko podwyższone ciśnienie) nie ma nic
Preferowane formy aktywności fizycznej: preferowane... czym krócej tym lepiej ale wiadomo że cudów nie ma
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: wolałbym nie
Stosowane wcześniej diety: dieta redukcyjna, około roku temu.