Mam 20 lat, 170cm wzrostu, 59kg...
Wiem, że to mało i proszę bez wywodów, że taką wagę to mają dziewczyny itp... Ja nie chcę być duży i tyle :)
Mój problem jest następujący - ćwiczę ABS II od kilku miesięcy, do tego rowerek drążek, pompki (na stołkach dla lepszego efektu). Ogólnie jestem zadowolony ze swojej budowy ciała - są mięśnie, powoli je rozwijam (nawet bardzo powoli bo mi nie spieszno) jednak nie moge pozbyć się resztek tłuszczu na brzuchu aby ładnie było widać kaloryfer (który posiadam, ponieważ jak napne mięśnie to czuć je wyraźnie każdy klocek z osobna).
Sam rower nie wystarczy jednak - jakie polecacie spalacze, aby uzyskać w miarę szybko porządany efekt?
Zaznaczę tylko, że nie mam ŻADNEJ diety - moją dietą jest nie jedzenie słodyczy (czasami się zdaży jak każdemu), unikanie pieczywa (każdego rodzaju). Fast foody odwiedzam od święta czyli też nie ma z tym problemu nie odkłada mi się cały ten syf...
Stosowałem już Thermo Speed oraz Scorch Man (chyba tak to się piszę).
Scorch dawał lepsze efekty i pytanie czy znów go zacząć stosowac z większą ilością ćwiczeń aerobowych ( w moim przypadku rower)??
Może polecacie coś mocniejszego??