...
Napisał(a)
Ja miałam taką operację w piątek. Wcale nie czekałam długo na miejsce w szpitalu bo jakoś ze 2 miesiące. Przegrodę miałam tak skrzywioną że lekarz gołym okiem to zauważył. Ale zrobiłam rentgena i tam to już wyraźnie było widoczne. Po przyjęciu do szpitala zrobili mi zestaw odpowiednich <brakujących> badań i na 2gi dzień miałam zabieg. Dostałam jakąś kroplówkę zastrzyk i tabletkę. Inni którzy mieli przegrody robione mówili mi że powinno mi się po tym zakręcić w głowie. Powinno mi się stać wszystko obojętne i powinnam być tak słaba ze nie miała bym siły nawet siedzieć ale żadnego z tych objawów się nie doczekałam. Zabrali mnie na salę operacyjna gdzie dostałam znieczulenia miejscowe czyli najpierw mi psiknęli w nos takim miętowym znieczuleniem. Jak przestałam kaszleć to upchnęli mi w nosie bandaże nasączone kolejnym znieczuleniem. Po wyjęciu ich dostałam zastrzyk w obydwie dziurki nosa. Po poprzednich znieczuleniach powinien mnie on nie boleć ale niestety zabolał. następnie lekarz wziął się do roboty. Niestety te wszystkie znieczulenia nie zadziałały jak powinny. Czułam straszliwy ból łamanych chrząstek <bo niestety nie miałam pełnej narkozy. Byłam w pełni przytomna i wszystkiego świadoma). Bolało aż się popłakałam więc dostałam jeszcze jeden zastrzyk. Niewiele później zaczął już szyć (szwy samozanikajace) i to już mnie tak nie bolało. Zapchano mi nos bandażami i przewiązano pod nos taką jakby mychę. Potem Sala pooperacyjna gdzie leży się resztę dnia nie jedząc i nie pijać przynajmniej na początku. Maszyna mierzy ciśnienie i puls. Nie potrafię powiedzieć ile czasu minęło jak pielęgniarka przyniosła mi kubek wody który wypiłam prawie od razu. W ciągu całego czasu spędzonego na sali pooperacyjnej wypiłam po łyczku chyba jeszcze ze 2 lub 3. Nie mogłam spać. Na wieczór wróciłam już do swojej sali i zjadłam kolacje. Pomimo że dali mi tabletkę na sen i tak zasnęłam dopiero nad ranem. Opatrunek usunięto mi dopiero na 2gi dzień. Wtedy poczułam się lepiej. Już inaczej mi się oddychało. ze szpitala wyszłam wczoraj (wtorek) Dostałam tabletki sudafed i krople nozoil do stosowania. Teraz jestem w domu i zastanawia mnie jedno. Stosuję się do zaleceń lekarskich prowadzę oszczędny tryb życia ale mimo wszystko mam wrażenie ze coś jest nie tak. Może i tak powinno być że przegroda w tej chwili jest napięta jak struna (takie mam uczucie) a nawet nos troszkę pobolewa. Czy to właściwa reakcja? I ile czasu to będzie trwało? Czym mogę sobie pomóc?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
Polecane artykuły