Szacuny
0
Napisanych postów
6
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
58
witam
cwicze sobie costam w domowych warunkach, mam sztange i hantle, drazek, rower strasznie sse na lewa reke, zero techniki, w zasadzie strasznie koslawo robie wszystkie cwiczenia na lewa strone. koncentruje sie ale ciagle mi to 'ucieka' szczegolnie im wiekszy wysilek. czy wyrobienie lewej strony to tylko kwestia psychiki?
pozdr
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
58
wlasnie chodzi o to ze nawet w takich cwiczeniach jak unoszenie sztangi stojac albo podciaganie sie na drazku tez dziwnie robie lewa strona. niby ruch jest jeden na obie ostrony ale jednak zawsze po lewej stronie inaczej, albo za wysoko albo za nisko itd. mam troche skolioze, jak kazdy;p ale nie sadze zeby to byl powod bo inwalidztwo to jeszcze nie jest;)
zmniejszenie obciazenia pomaga, rzeczywiscie mozna wtedy bardziej sie skupic na technice. ale mam jakas banie ze na latwizne ide, lekko troche, w koncu nie o to tez chodzi w treningu zeby sobie zmniejszac ciezar..
dzieki za pomoc ale problem nadal niestety jest.. moze to tez kwestia odpowiedniego rozgrzania lewej strony? albo moze lepiej wlasnie dac wiekszy ciezar na lewa reke? zeby 'dopakowala' i potem bedzie nadazac? tylko ze ja czuje ze sile mam porownywalna jak w prawej, chodzi o to ze jestem na lewa strone strasznie kulawy. po prostu nie umiem nic lewa reka, a co dopiero cwiczyc;)