Tydzień temu podczas grania w piłkę (bez rozgrzewki i to był największy błąd !) dziwnie wszedłem wślizgiem i coś mi strzeliło w lewej nodze, miałem uczucie jakby w piszczelu bądź w okolicach Achillesa, okropny ból i koniec grania na dziś. Spuchły mi okolice śródstopia-kostki, trafiłem do szpitala z podejrzeniem złamania nogi, zrobili mi RTG i lekarz napisał, że to Naderwanie mięśnia piszczelowego przedniego. Mija tydzień, noga mnie nie boli przy chodzeniu, tylko przy jakichś gwałtownych zwrotach, nacisku (np zakładanie butów), podczas biegania np mam uczucie jakby piszczel miał mi się zaraz złamać w pół. Nie jest to jakiś ból mocny tylko taki dyskomfort. Czy to rzeczywiście mięsień ? W końcu RTG pokazuję tylko kość ... Pytam, bo w środę mam mecz ważny i chciałbym zagrać, a nie wiem jakie ryzyko na siebie biorę.
...
Napisał(a)
Witam. Nie znam się na medycynie więc pozwoliłem sobie napisać do Was i liczę na konkretną informację.
Tydzień temu podczas grania w piłkę (bez rozgrzewki i to był największy błąd !) dziwnie wszedłem wślizgiem i coś mi strzeliło w lewej nodze, miałem uczucie jakby w piszczelu bądź w okolicach Achillesa, okropny ból i koniec grania na dziś. Spuchły mi okolice śródstopia-kostki, trafiłem do szpitala z podejrzeniem złamania nogi, zrobili mi RTG i lekarz napisał, że to Naderwanie mięśnia piszczelowego przedniego. Mija tydzień, noga mnie nie boli przy chodzeniu, tylko przy jakichś gwałtownych zwrotach, nacisku (np zakładanie butów), podczas biegania np mam uczucie jakby piszczel miał mi się zaraz złamać w pół. Nie jest to jakiś ból mocny tylko taki dyskomfort. Czy to rzeczywiście mięsień ? W końcu RTG pokazuję tylko kość ... Pytam, bo w środę mam mecz ważny i chciałbym zagrać, a nie wiem jakie ryzyko na siebie biorę.
Tydzień temu podczas grania w piłkę (bez rozgrzewki i to był największy błąd !) dziwnie wszedłem wślizgiem i coś mi strzeliło w lewej nodze, miałem uczucie jakby w piszczelu bądź w okolicach Achillesa, okropny ból i koniec grania na dziś. Spuchły mi okolice śródstopia-kostki, trafiłem do szpitala z podejrzeniem złamania nogi, zrobili mi RTG i lekarz napisał, że to Naderwanie mięśnia piszczelowego przedniego. Mija tydzień, noga mnie nie boli przy chodzeniu, tylko przy jakichś gwałtownych zwrotach, nacisku (np zakładanie butów), podczas biegania np mam uczucie jakby piszczel miał mi się zaraz złamać w pół. Nie jest to jakiś ból mocny tylko taki dyskomfort. Czy to rzeczywiście mięsień ? W końcu RTG pokazuję tylko kość ... Pytam, bo w środę mam mecz ważny i chciałbym zagrać, a nie wiem jakie ryzyko na siebie biorę.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Ja w zasadzie mam chyba to samo. Trenuje kolarstwo, byłam na obozie i pewnego dnia obudziłam się z bólem w łydce <przy chodzeniu> myślałam,że to albo zwykłe zakwasy albo przeciążenie po treningu i w max tydzień powinno odpuścić. Po tygodniu było jeszcze gorzej, bolało tylko przy chodzeniu i bieganiu, rozciąganiu ale tak że ledwo deptałam na stopę, przy rowerze w ogóle tego nie czułam. Każdy lekarz mówił co innego m.in. że to od trzaskającego biodra itd. Taki stan trwa już od 18 grudnia... W końcu w poniedziałek na USG wyszło mi: że mam za wysoko rzepkę, ślady płynu w przedziale bocznym stawu kolanowego,nierówne zarysy i pogrubienie okostnej powierzchni przednio-przyśrodkowej i tylnej kości piszczelowej szer. ok 5 cm, dług. 2 cm. Obrzek tkanek miękkich, przekrwienie i pogrubienie powięzi głębokiej, zmiana miejsca przyczepu mięśnia zginacza długiego palców, zwiększona ilość naczyń w przyczepie.... No i tyle, ale z tego co wyczytałamw internecie być może właśnie to zapalenie mięśni piszczelowych... ale skoro mam zmiany przyczepu, więc nadewrwanie... Każdy lekarz mówi co innego i nie wiadomo w ogóle co dalej...
Polecane artykuły